Święta się skończyły i znów wracamy do książek innych niż świąteczne. Jedną z książek, które zaczęłam czytać jeszcze przed świętami była "Po dobrej stronie" autorstwa Spencer Quinn.
Główną bohaterkę poznajemy w momencie terapii w szpitalu wojskowym w USA. Leanne Hogan została przetransportowana po wypadku w Afganistanie do USA, w misji straciła prawe oko i niestety jej twarz w okolicach oka jest cała w bliznach.
W szpitalu LeAnne leży w pokoju z Merci, która na innej misji straciła nogę i ma teraz protezę, z którą od nowa uczy się chodzić. Obie kobiety są waleczne, odważne, nie pokazują emocji, chociaż czasami maja ochotę płakać, ale trzymają się razem, rozmawiają, oraz starają się spacerować, aby czas szybciej im zleciał. Obie również chodzą do psychologa, aby ten mógł stwierdzić w jakiej kondycji jest ich zdrowie psychiczne. Starają się jakoś żyć, ale potrzebują też bliskości.
Pewnego dnia LeAnne otrzymuje od swojego dowódcy brązową gwiazdę za zasługi dla kraju. Następnego dnia gdy wstaje w łóżku Merci leży tylko proteza, a dziewczyny nie ma. Okazuje się, że w nocy dziewczyna miała zator płucny i niestety nie przeżyła. LeAnne wpadła szał i jak to bywa w szpitalach dostała zastrzyk usypiający, wtedy też postanawia odejść. Przebiera się z piżamy w jakieś ubrania z szafy i ucieka ze szpitala.
Jest to dopiero około 140 strony. Wsiada w autobus i jedzie około doby, może dwóch przez USA. W pewnym momencie jakaś kobieta budzi LeAnne i pyta ją o wolne miejsce, widzi ona, że nieznajoma ubrana jest w burke. Przypomina jej się misja więc ucieka z autobusu.
W miejscu gdzie wysiada kupuje samochód i resztę drogi pokonuje autem aż dojeżdża do Arizony.
Miasto za miastem cały czas w podróży aż dojeżdża do miejsca gdzie mieszkała. Teraz pusta ziemia, kiedyś miejsce gdzie stał ich kamper. Niestety w miasteczku spotyka chłopaka z liceum, potem odwiedza ją jeden z wojskowych i przywozi jej rzeczy że szpitala (w tym paszport wojskowy, brązową gwiazdę i protezę oka), a na końcu matka. I to ostatnie spotkanie sprawia, że znów udaje się w dalszą podróż.
Zaczyna mieć myśli samobójcze, myśli o tym, a nawet szuka kamienia, czy też drzewa. W połowie książki LeAnne zatrzymuje się w motelu na obrzeżach jakiegoś miasta i wynajmuje domek na nocleg na dwa dni. Pierwszej nocy przez okno w łazience widzi jak wielki pies przegania kaczki ze stawu aby zjeść ich jajka, przegania psa kamieniem, ale psina myśli że to aport i przynosi jej na wycieraczkę kamień.
Następnego dnia wychodzi nad staw i zaczyna myśleć jakby to było łatwo zanurkować, złapać się o coś co jest na dnie i pozostać tam na zawsze. Jak myśli tak robi, ale nie przewidziała jednej rzeczy.
Pies wyciąga ją z wody i ratuje. Nie chcę ona psa, więc odwozi go do schroniska, chce go tam oddać, ale widząc jak właściciel się nim zajmuje, zabiega go znów ze sobą licząc, że znajdzie dla niego właścicieli.
Pewnego dnia wychodząc na spacer z psem, biegną razem aż na cmentarz. LeAnne chodząc po cmentarzu natrafia na grób Merci, jej współlokatorki że szpitala. Nawet nie zdawała siebie sprawy, że dojechał do jej rodzinnej miejscowości. Owszem myślała o tym na początku, ale tylko myślała. Ten moment sprawia, że chce spotkać się z matką zmarłej koleżanki. U tej kobiety dowiaduje się, że po pogrzebie zaginęła jej wnuczka a córka Merci, wiec LeAnne postanawia pomoc w poszukiwaniach. Poznaje przy tym dwóch byłych mężów przyjaciółki, kłóci się z miejscową policją i znów odnajduje ją wojsko i prosi o małą pomoc w Afganistanie.
Może streszczenie brzmi bardzo prosto, ale oprócz historii LeAnne ważne jest to co obok i przekaz.
Cała książka to tak naprawdę pokazanie dwóch światów. Świat przed i po wypadku. W tym co było przed jest jej dzieciństwo, jak uczyła się strzelać z ojcem, rozmowy z koleżankami, rozwód rodziców, pierwsza praca, chęć bycia akrobatką, potem zmiana na skok o tyczce. Możliwość i nauka skoku i to, że była w tym dobra sprawiło, że dostała się na kilka uczelni w tym do West Point z pełnym stypendium. Niestety nie udało jej się iść na studia gdyż w wakacje przed podjęciem nauki jej ojciec zginął w wypadku komunikacyjnym. Następnego dnia zapisała się do wojska. W czasie misji, pracy dla wojska, uczenia kadetów poznajemy ją z innej strony. Widać jej odwagę, spostrzegawczość, udzielanie się w życiu miejscowych dzieci, ale i też pracę jaką musi wykonywać. Widać jaka jest, jest wzorem dla innych, ale też jest kobietą, potrzebującą drugiego człowieka.
Książka jest świetna, czytało mi się ją bardzo dobrze, jest dobrze napisana. Historia LeAnne jest na tyle ciekawa, że człowiek czyta ją i chce wiedzieć co dalej. Nawet końcówka nie była zaskoczeniem, możliwe że inne osoby chciałyby inne zakończenie, ale te mi się podoba.
Poniższy opis pochodzi od wydawcy.
Poznajcie jedną z najciekawszych bohaterek współczesnej literatury: osamotnioną, złamaną życiem, pozbawioną złudzeń, jednak wciąż szukającą odkupienia i nowego celu. LeAnne Hogan to postać, która nie pozwoli o sobie zapomnieć.
Jadąc do Afganistanu, Hogan była doświadczonym żołnierzem i miała za sobą wiele udanych misji. Wraca okaleczona – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Straciła oko, połowę jej twarzy pokrywają głębokie blizny, z trudem przypomina sobie szczegóły pechowej operacji wojskowej, w której niemal straciła życie. Jest zagubiona i podejrzewa, że wszystko, co się stało, to jej wina – choć nikt nie chce powiedzieć jej tego wprost.
Załamana kolejnym tragicznym wydarzeniem – nagłą śmiercią Marci, przyjaciółki, z którą dzieliła szpitalny pokój – wyrusza w podróż po kraju. Wspomina przeszłość i czuje, że dla niej nie ma już żadnej przyszłości. Świat, widziany dziś jednym tylko okiem, wydaje się miejscem obcym i groźnym. Kiedy w końcu LeAnne przyjeżdża do małego, tonącego w deszczu miasteczka w stanie Waszyngton, w którym wychowała się Marci, dokonuje niepokojącego odkrycia.
Tymczasem pewien bezpański pies – wielkie, silne stworzenie o czarnej sierści i zagadkowym spojrzeniu – o którym można powiedzieć wszystko, ale nie to, że jest słodkim psiakiem, wybiera ją na swoją opiekunkę.
LeAnne zostaje wciągnięta w historię równie niebezpieczną co jej ostatnia misja w Afganistanie.