Lubię książki Addison, są magiczne, przeznaczone dla kobiet, mają w sobie to co chcemy czytać, czyli kobiecą przyjaźń i miłość tę jedyną, prawdziwą, o której każda z nas marzy.
Bohaterki, które poznajemy w książce kiedyś uczyły się w tej samej szkole, nie były przyjaciółkami, nie przepadały za sobą, ale za sprawą jednego wydarzenia wszystko się zmienia, nienawiść przeradza się w co raz lepszą znajomość, a gdy jeszcze na horyzoncie pojawia się mężczyzna... Wiadomo...
Lubię tę książkę, pokazuje ona jak przeszłość może wpływać na teraźniejszość, jak wydarzenia z przeszłości, mogą zmienić się, gdy dochodzi do nieoczekiwanych wypadków, jak kobieta pomoże innej kobiecie, nawet jeśli jej nie lubi. To jest fajne i daje nadzieję.
Książka jest bardzo krótka, wystarczą dwie godzinki na przeczytanie jej. Autorka nie rozpisuje się, podaje najważniejsze fakty, opisy. Nie ma w niej niepotrzebnych rzeczy, zbyt dużo bohaterów. Życie kręci się w niej obok dwóch bohaterek, babci jednej z nich i ... No właśnie, ten zapach słodkich brzoskwiń też musi się brać z jakiegoś miejsca, prawda? Ale wolę nie opisywać Wam wszystkiego.
Książka została wydana w 2012 roku, wiem, troszkę dawno, ale można ją wyszukać w internecie, lub bibliotece.
Poniższy opis pochodzi od wydawcy.
W innych okolicznościach ucieszyłoby ją to. Rozkoszowałaby się widokiem wstawionej Paxton, której całe życie było po prostu doskonałe; która ciągle sprawiała, że inne kobiety czuły się gorsze. Patrzyłaby z satysfakcją na pannę idealną wykładającą się jak długa. gdyby nie fakt, że otaczali ją pijani i agresywni mężczyźni.
Do niedawna Willa i Paxton starały się ze wszystkich sił, by nie wchodzić sobie w drogę. Wydawało im się, że dzieli je wszystko. Do momentu, kiedy tajemnica sprzed lat zmusiła je do wspólnego działania.
Czy Willa i Paxton będą potrafiły pozbyć się swoich uprzedzeń?
Czy istnieje prawdziwa kobieca przyjaźń? Taka, która buduje mosty i burzy mury?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz