Jeden dzień - tyle potrzebowałam aby przeczytać tą książkę, byłaby połowa dnia, ale trzeba też wyjść na spacery z psem :)
Sam fakt, że przeczytałam książkę w ciągu jednego dnia, daje do myślenia, prawda? Tylko jeśli książka jest genialna można siedzieć i czytać i nie myśleć o niczym innym.
Pierwszy raz miałam przyjemność przeczytać książkę napisaną przez Martę Zaborowska i się zakochałam w tym kryminale. Jest tam wszystko czego szukamy w takich książkach - tajemnica, zaginięcie (czy też śmierć), ciekawe postacie i przede wszystkim dobrze poprowadzona historia.
Zaczyna się śmiesznie, tzn pierwszy rozdział z przesłuchania sprawia, że zaczynamy się uśmiechać, ale potem już nie jest śmiesznie. Potem zaczyna się historia.
W historii poznajemy Miriam i jej męża Konrada mieszkających w dobrej dzielnicy miasta, ich sąsiadką jest siostra Miriam -Adela. Historia pokazuje również kolegę Konrada i współwłaściciela ich kliniki medycyny plastycznej Stana i małżeństwo po rozwodzie - Natalia i Florian.
Książka jest o nich i ich wpływie na Miriam.
Miriam w czwartą rocznicę ślubu wychodzi z domu i słuch o niej ginie. Gdy jej mąż wraca po kilku godzinach okazuje się, że nic nie zginęło oprócz żony. Jej telefon nie odpowiada, nie używała karty bankomatowej. Nie ma żadnych śladów włamania, bójki nic. Dom jest czysty, a auto stoi w garażu.
Nikt nie wie co się stało, w małżeństwie nie było problemów, każdy ją uwielbiał, ale gdzie jest Miriam?
Mija sześć miesięcy i pewnej nocy zostaje znaleziony podpalony samochód w nieczynnej fabryce ze zwłokami w środku. Wg męża to jego żona, wg siostry to nie jest ona. Trzeba zrobić badania DNA, to jedyne rozwiązanie.
A na wyniki trzeba poczekać.
Dodatkowo do sprawy przydzielony jest nowy detektyw z nowym spojrzeniem i otwiera on sprawę na nowo. Od nowa rozmawia ze wszystkimi, szuka rozbieżności i je znajduje, więc kopie dalej i dalej.
W opisie czytamy: sześć osób i sześć powodów. Sześć osób można wymienić, ale czy napisanie jaki miały wpływ i kim były bliżej i ich powody to będzie spojler? Obawiam się, że tak. Ale jak można napisać o kilku rzeczach które są w środku opowiadania i nie spojlerować?
Mogę napisać kilka słów, które są ważne, ale nie przypisze ich do konkretnych osób, chyba, że się domyślicie, to co innego:
- tajemnicze śmierci w najbliższej rodzinie
- zdrada
- zazdrość
- odwołany ślub
- tajemnicza dziewczyna przyjaciela i jego życie
- najważniejsze słowo GRA
Ta książka wciąga od pierwszego rozdziału, akcja toczy się dosyć szybko i tak naprawdę po tym jak zachowują się dane postacie trudno powiedzieć kto mógł za tym wszystkim stać i kto jaki miał wpływ. Ja bawiłam się świetnie i mimo, że miałam jakieś swoje przeczucia to jednak się one nie sprawdziły. Nie jest to książka gdzie są trupy na każdym kroku, ale jest to książka pod którą można byłoby zrobić naprawdę fajny mini serial. Pełna niedomówień, zagadek i tajemnic z przeszłości.
Te ostatnie strony zaskakują, czy książka kończy się dobrze czy źle to też trzeba samemu ocenić.
Jedno jest pewne, jedna z postaci w książce a dokładniej gdy poznajemy ją o wiele bliżej w końcówce sprawiła, że nie chciałabym jej poznać. To taki typowy psychopata - ta postać oczywiście. Pod fasadą miłej i uczynnej osoby, kryje się mrok. Chociaż tak naprawdę każda z tych osób nie jest święta, każdy z bohaterów ma swoje grzechy na sumieniu i tak naprawdę gdyby nie czyny w przeszłości może by nie doszło do tego co się stało.
Każdy z nich ma w sobie mrok i każdy z nich mógłby zabić, a może ma to już za sobą?
Polecam!!!
Poniższa notka od wydawcy
Sześć osób i sześć powodów, dla których Miriam musiała pożegnać się z życiem. Ufała im wszystkim, a jednak któreś z nich ją zawiodło. A może sama postanowiła odejść?
W czwartą rocznicę swojego ślubu Miriam Macharow wychodzi z domu i ginie po niej wszelki ślad. Pół roku później na terenie starej fabryki w Ursusie zostają odkryte spalone zwłoki kobiety. Zbrodnia, nieszczęśliwy wypadek czy może samobójstwo? Miriam wydawała się taka szczęśliwa, więc jak to możliwe?…
O ile jej mąż, Konrad, stara się pogodzić z myślą o stracie ukochanej, to siostra ofiary ma z tym poważny problem – podczas okazania ciała nie rozpoznaje w nim Miriam i odmawia potwierdzenia jej tożsamości. Jaki ma w tym cel i czy naprawdę wierzy, że zaginiona wciąż żyje? Podobno ktoś widział ją w tłumie w tunelu metra…
Policja bada zagadkę tajemniczej śmierci: typuje pierwsze nazwiska podejrzanych o zbrodnię i stawia oskarżenia. Nikt z bliskiego grona Miriam nie może czuć się bezpiecznie, zwłaszcza że na światło dzienne zaczynają wypływać brudne sekrety, a misternie tkana sieć kłamstw zaczyna się rwać. By odsunąć od siebie podejrzenia, każdy staje przeciwko każdemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz