wtorek, 24 stycznia 2023

Robyn Carr - "Słońce po burzy" i "Kłopoty w raju"

 




Na dzień dzisiejszy są przetłumaczone dwie książki Robyn Carr z cyklu Virgin River. Ci co mają netflix dostrzegą tu tytuł serialu. Kupiłam te książki właśnie ze względu na serial, który mi się bardzo podobał chociażby ze względu na piękne otoczenie natury.

Oczywiście książka różni się od serialu. W książce dosyć szybko wszystko się dzieje i nie ma aż tylu wątków dodatkowych. W serialu, który na dzień dzisiejszy rozpisany jest na 4 sezony wszystko jest dłuższe i ma więcej miejsc, osób, wątków i historii. 

Może to źle zabrzmi, ale bardziej podoba mi się serial, jest bardziej obyczajowy, jest przede wszystkim inny niż książka. Rozkręca się powoli, ale nie jest przy tym nudny. Daje możliwość wyciszenia się i spędzenia wieczoru na odstresowaniu.

Co innego książka, która została napisana fajnym językiem i jest miła do czytania, też bardziej napisana jest pod coś romantycznego. Nie jest to złe oczywiście, bo dobrze i szybko się ją czyta, ale i jest bardziej prosta w odbiorze.

Tak naprawdę czytając mamy przed oczami tylko to jak wyglądają bohaterowie, ale z drugiej strony główny bohater Jack nie przypomina książkowego (chodzi o wzrost).

Ale napiszmy coś o fabule.

W pierwszym tomie Mel - pielęgniarka i położna z Los Angeles przyjeżdża do Virgin River aby podjąć się pracy w małym szpitalu. Po śmierci męża ucieka od miasta do miejsca gdzie liczy na spokój. Przyjazd do miasteczka nie jest taki jak myślała. Piękna chata okazała się ruderą, to co miało być fajne, to takie nie jest. Na następny dzień postanawia wyjechać do siostry i zapomnieć o tym miejscu. Jednak ktoś podrzuca niemowlaka pod drzwi przychodni i dziewczyna postanawia zostać na kilka dni. Ale Jack właściciel baru sprawia, że zostaje na tygodnie a potem i dłużej. Były marines od pierwszego spojrzenia zakochuje się w niej. Robi wszystko aby została, remontuje jej chatkę, staje się jej przyjacielem. Do tego kilka kobiet w ciąży, sprawiają, że wyjazd jest odwlekany.

Bardzo miło się czytało pierwszy tom.

Drugi tom opowiada o Proboszczu, czyli John, również były marines, który jest kucharzem w barze. Pewnego dnia gdy miał już zamykać drzwi do baru weszła Paige z synkiem. W mężczyźnie od razu włączyła się funkcja ochronna. Zwłaszcza, że kobieta miała rozciętą wargę i siniaka na twarzy. John udzielił jej schronienia. Przechodząc obok jej pokoju, zauważył, że i jej ciało było wręcz skatowane. John powoli zyskiwał jej zaufanie, pomagał jej i można powiedzieć, że zakochał się od pierwszego wejrzenia. Postanowił jej pomóc z mężem, a ona zaczęła pomagać w kuchni. Ale i też cały czas myślała o ucieczce. 

Ten tom był ciekawszy, więcej się w nim działo. Były już dwie pary i ich historie, czyli i Mel i Jack i Paige i John. Wątki poboczne też bardzo zaczęły układać się pod następne tomy. 

Książka napisana prosto, ale za to umilała czas i chciało się wiedzieć więcej. Więcej postaci dawało większy zarys historii, mimo, że wszystko szybko się działo.

Mam nadzieję, że zostaną wydane kolejne tomy. Zwłaszcza, że serial ma cztery serie, a tu tylko dwa wydane. I chociaż bardzo różnią się od siebie to w tym tomie to on mi się bardziej podobał niż serial.


Poniższa notka od wydawcy:

Słońce po burzy

Kalifornijskie miasteczko Virgin River leży u podnóża gór, w cieniu strzelistych sekwoi. Życzliwi mieszkańcy, spokojne życie i piękna przyroda sprawiają, że ci, którzy przyjechali tu na chwilę, chcąc zapomnieć o złym losie, zostają jednak na zawsze. Czy wystarczy uciec od przeszłości, by rozpocząć nowe życie? Po śmierci męża Mel próbuje zagłuszyć rozpacz intensywną pracą. Bezskutecznie, bo anonimowość wielkiego szpitala, w którym pracuje jako pielęgniarka, i stres związany z życiem w Los Angeles nie pomagają jej odzyskać spokoju. Idealnym wyjściem wydaje się przeprowadzka do Virgin River, gdzie mogłaby rozpocząć wszystko od nowa. Niestety malownicze miasteczko wita Mel strugami deszczu, obiecany domek okazuje się ruderą, a miejscowy lekarz nie chce z nią współpracować. Mel czuje, że popełniła błąd, dlatego postanawia wrócić do Los Angeles. Jednak następnego dnia znajduje na progu gabinetu porzucone niemowlę, a zaraz potem poznaje mężczyznę, który przekona ją do zmiany planów...


Kłopoty w raju

John Middleton po pełnej ryzyka służbie w Marines marzy o spokojnym życiu.
Osiedla się w maleńkim Virgin River i podejmuje pracę w barze byłego dowódcy
i przyjaciela. Pewnego wieczoru do pustego już baru wchodzi posiniaczona
kobieta z dzieckiem na ręku. To Paige Lassiter, która ucieka z Los Angeles
przed mężem psychopatą. John proponuje jej, by na kilka dni zatrzymała się w
Virgin River. Paige zamieszkuje w pokoju gościnnym, pomaga w kuchni, pracuje
jako kelnerka. Początkowo nieufna, powoli odzyskuje wiarę w ludzi, zaprzyjaźnia
się z mieszkańcami miasteczka. Za ich namową wszczyna postępowanie
rozwodowe i walkę o wyłączną opiekę nad synkiem. Wie, że zarówno John, jak
i cała społeczność Virgin River będą ją wspierać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz