poniedziałek, 3 lutego 2025

Patrycja Sawiuk - "Tylko Spróbuj"



 Jestem zachwycona tą książką. Jest lekka i przyjemna, wciąga od początku i szybko się ją czyta. Jak zaczęłam, to nie byłam wstanie jej zamknąć. Tak się wkręciłam, że jeden sobotni wieczór mi wystarczył.

Historia można powiedzieć, że prosta. Młoda prawie trzydziestoletnia kobieta, odchodzi z pracy i nie wiedząc co dalej postanawia iść na kurs weekendowy z cukiernictwa. Tworzenie, dekoracja tortów to coś co uważa, że fajną sprawę i chce spróbować swoich sił. Fajna ekipa na kursie daje jej radość.

Może gdyby tylko nie nauczyciel. Dawid od początku widzi w niej coś, z jednej strony coś złego i ich przekomarzanie i dogryzki rozbawiają wszystkich, a z drugiej strony uważa, że dziewczyna go pociąga. 

Po weekendowym kursie, Dawid proponuje jej kolejny dwutygodniowy. Początkowo dziewczyna odmawia, ma dosyć jego zachowania i nie chce znów się z nim męczyć.

Ale odkrywa na strychu przepisy swojej babci, jej przepiśnik. Trzy notatniki z przepisami i przede wszystkim z historią w tle. Jej babcia zapisywała tam wspomnienia z czasów młodości, gdzie opowiada o swojej siostrze Linie. Ani Malina, ani jej siostra nawet nie wiedziały, że babcia miała siostrę. 

Przez te pamiętniki dziewczyna postanawia kontynuować swoją przygodę z cukiernictwem.

Historia jest prosta, ale napisana w bardzo fajny sposób. Książka bawi, poprawia nastrój i sprawia, że chciałoby się samemu pójść na taki kurs. 

Oczywiście są w niej też i smutne momenty, które tak naprawdę ukształtowały bohaterów.

Dodatkowo tajemnica z notatników ma duży wpływ na przyszłość, ale i przeszłość.

Cieszę się, że mogłam przeczytać tą książkę, jest świetna i polecam

Wielkim plusem są przepisy na drugiej stronie. Właśnie zrobiłam blok czekoladowy i mam nadzieję, że wyszedł.

Poniżej notka od wydawcy

Przepysznie słodka powieść ze szczyptą chilli! Tylko jej spróbuj!

Malina ma dość. Dość swojej pracy, facetów, którzy traktują ją przedmiotowo, a w ostatnich dniach na czele jej listy osób, których darzy niezrównaną niechęcią, znaleźli się farmaceuci i lekarze. Niedługo skończy 30 lat, a jej życie wydaje się pozbawione smaku i pasji. Rzucić to wszystko jest łatwo, ale co dalej? Jak odnaleźć drogę do siebie i znaleźć odpowiedź na pytanie: kim jestem?

Kiedy Malina odkrywa stare przepiśniki babci Jagody, uznaje to za znak od losu i zapisuje się na kurs cukierniczy, o którym skrycie marzyła od dawna. Chce nowego, czystego startu, a dostaje… irytującego, gburowatego mistrza cukiernictwa i… farmaceutę w jednym.

Ile muffinek będą musieli przetrawić ci dwoje, żeby przestać ze sobą walczyć?
Jaka tajemnica kryje się za historią babci Jagody zapisaną między starymi przepisami?
I dlaczego to właśnie ten gbur może pomóc ją rozwiązać?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz