poniedziałek, 30 grudnia 2024

Eric Emmanuel Schmitt - Ciemne Słońce

 


Myślałam, że trzeci tom to będzie ostatni, ale chyba będzie kolejny. Po takim zakończeniu musi być kolejny.

Noam i Nora znów są razem. 

W drugim tomie Nora jako żona Abrahama umiera, a Noam, który jest daleko, ale blisko kradnie jej ciało. Czeka aż znów się odrodzi. Postanawiają, że razem pójdą w stronę Egiptu.

Będąc w okolicach Nilu osiedlają się i spędzają tam wiele lat, nie martwiąc się tym, że cały czas mają bardzo młody wygląd. Jest im dobrze, do momentu, gdy Noam dostaje zaproszenie na ucztę tylko dla mężczyzn. Tam zostaje podstępem zwabiony do skrzyni. Zamknięty tam, jest wrzucony do Nilu, nie ma możliwości ucieczki a śmierć jest powolna...

Gdy się budzi po wielu latach, okazuje się, że jest w świątyni na wyspie pilnowanej przez kapłanki Izydy i krokodyle...

Tam uczy się pisać i odczytywać hieroglify. Tam też poznaje losy Ozyrysa i Izydy, gdzie okazuje się to losy jego i Nury. Gdy w końcu może zejść na ląd do miasta, ma zakaz szukania Nury i od nowa uczy się żyć w nowym otaczającym go świecie. 

To co jest świetne w tej książce to połączenie tego co znamy z Biblii z historią, nauką. 

Autor opisuje jak się wytwarza np papirus, jakie zioła, wyciągi z nich, ziarna są potrzebne w leczeniu nie których przypadłości. Pierwszy raz też zetknęłam się z antykoncepcją. Wyobraźcie sobie, że już wtedy ją stosowano, czy też niechciana ciąża.

Ale przede wszystkim w tej książce jest opisana historia Mojżesza, jak się znalazł u córki faraona, jak można powiedzieć dorastał i jego późniejszą działalność. Nie będę pisać o zmianach czy też co uważał Mojżesz to ktoś może się obrazić, ale fajnie jak zostały pokazane chociażby plagi egipskie. I potem wytłumaczenie ich w latach dzisiejszych z programów dokumentalnych. Przyznaję, że sama ostatnio oglądałam dokument o przejściu przez może, które tak naprawdę było jeziorem już nie istniejącym.

Przeczytałam książkę w dwa dni, w dwa wieczory i byłam nią zachwycona. 

Autor świetnie opisuje i łączy światy bóstw egipskich, Biblii i dnia dzisiejszego. 

Bo w czasach teraźniejszych też się dzieje. Ok może są to tylko klika rozdziałów, ale Noam i Nura znów się spotykają, tylko, że ma ona dziecko i męża. I trzeba znów przeciwstawić się Derekowi, który zawsze jest gdzieś obok i za każdym razem chce mieć Nurę. 

Już wiem, że książka, będzie mieć kolejny tom, bo nie można w takim momencie zakończyć powieści. 

Nie każdemu też taka książka i jej historia może się spodobać, ale jeśli ktoś chciałby przeczytać coś innego to jak najbardziej polecam.

Autor tworzy magię poprzez coś co znamy, ale w jego interpretacji.

Polecam

Poniższa notka od wydawcy

DO TAKIEJ MIŁOŚCI ZDOLNI SĄ TYLKO BOGOWIE.

Żeby nie cierpieć, trzeba by nie kochać. Żeby nie kochać, trzeba by przestać żyć.

Nad Noamem ciąży klątwa – przez nią od stuleci umiera i wciąż się odradza. Również od stuleci podąża za Nurą – kobietą, którą kocha ponad wszystko i z którą nigdy nie było mu dane zaznać pełni szczęścia. Gdy po raz kolejny budzi się z wieloletniego snu w otoczonej wodami Nilu świątyni, dowiaduje się, że został uznany za wcielenie Ozyrysa – pana życia i śmierci. Czy zdoła udźwignąć brzemię przypisywanej mu boskiej natury? Czy odkryje, kim jest bogini, z której rozkazu został zniewolony? Czy wreszcie odnajdzie ukochaną?

W trzecim tomie cyklu "Podróż przez czas" Éric-Emmanuel Schmitt zabiera czytelników do Memfis – stolicy starożytnego Egiptu – do przybytków rozkoszy, Domu Umarłych, hebrajskich dzielnic i pałacu faraona. Autor, prowadząc nas tropem Noama i Nury, czerpie z najpiękniejszych mitów i przypowieści. Losy Ozyrysa i Izydy splatają się z dziejami Mojżesza, a piramidy stają się tłem dla plag egipskich.

Ciemne słońce to opowieść o bezgranicznej sile miłości, ludzkich marzeniach i ambicjach, ale też o odwiecznej walce dobra ze złem. Stawia ważne, wciąż aktualne pytania i pozostawia nas w oczekiwaniu na to, co przyniesie kolejny wschód.

Éric-Emmanuel Schmitt to najbardziej poczytny współczesny francuski pisarz, autor m.in. Oskara i pani Róży, a także bestsellerowej serii Podróż przez czas. Książki Schmitta zostały przetłumaczone na 35 języków, a sztuki wystawione w ponad 40 krajach. Autor zdobyły wiele nagród na całym świecie.

sobota, 21 grudnia 2024

Joanna Tekieli - Przerwa Świąteczna

 


Moja biblioteczka w tym roku powiększyła się też o jedną świąteczną książkę, oprócz magicznej zagranicznej "Świąteczna Księgarnia" - zakupiłam "Przerwa Świąteczna" i muszę powiedzieć, że jestem zadowolona.

Pewnie gdybym najpierw przeczytała książkę Joanny to byłabym zachwycona i widziałabym same zalety jej, ale pierwsza była "Księgarnia" i po niej przepadłam.

Książka Joanny jest przyjemna i przeczytałam ją w dwa wieczory, muszę przyznać, że jak tylko zacznie się ją czytać to chce się skończyć i poznać dalsze losy.

A opowiada ona o kilku osobach, które przypadkiem przed świętami przeżywają historię życia, która początkowo nie jest miła dla nich.

Książka opowiada o kilku osobach:

- Milena i jej syn Leon - samotna matka, zamiast do rodziny wolała jechać na święta do Austrii, dobrze zarabia w ubezpieczeniach

- Filip i jego syn Adrian - nauczyciel, sam wychowuje syna, nie ma za dużo, jeździ BMW, którego nie do końca potrafi prowadzić, co wkurza Kamilę, bo ona myśli, że on to robi specjalnie

- Piotr - chłopiec z liceum, który zakochany jest w Julii, przez nagłą chorobę ojca musi na targu sprzedawać choinki

- Julia - uważa Piotra za lenia i gbura, chociaż podoba jej się

- Kamila - mama Piotra, która ma duże problemy zdrowotne, ale boi się czy to rak i nie chce iść do lekarza - jak już idzie to jest bardzo zaskoczona

Pewnego ranka idąc do szkoły lub odprowadzając dzieci, każde z nich ma jakby marzenie, które wypowiada przechodząc obok zegara słonecznego. Te marzenia zostają wysłuchane i można powiedzieć, że coś się zmieni w tym dniu.

I tak o to Milena, Filip i ich synowie zostają zamknięci w szkole w piwnicy na kilka dni, brak zasięgu i innych wygód. Tato Piotra ma problem z plecami i nie może pracować sprzedając choinki na targu. 

Ich historia i to jak ją spędzają sprawia, że zaczynają patrzeć na wszystko. Rodzice słuchają dzieci, chłopcy zaprzyjaźniają się. Piotr i Julia spotykają się przypadkowo i również zmieniają się ich piorytety i ich patrzenie na siebie.

Każde z nich odkrywa w sobie coś nowego, patrzy na dzieci troszkę inaczej. Milena i Filip, dla których synowie to całe życie, po spędzaniu czasu w zamknięciu zbliżają się jeszcze bardziej do nich, bardzie poznają ich i wiedzą, że muszą coś zmienić.

Ta historia jest ciekawa i miła dla czytelnika. Daje nam ważną lekcję, żeby słuchać czasami innych, ale i też mieć oczy otwarte na innych ludzi. Czasami mały gest może dużo zmienić, dać szczęście np innym.

Znalazłam jeden cytat, który mnie zachwycił i chciałabym nim zakończyć recenzję książki.

"Nigdy nie wiemy, co nam przyniesie jutro... Nie ma czegoś takiego jak stabilizacja, bo czasem jedno zdarzenie może sprawić, że wszystko, co sobie poukładamy, rozsypie się w proch i w naszym domu zapanuje chaos..."

A ok jest jeszcze jeden

"Kiedy masz wokół siebie ludzi, których kochasz i którym ufasz, każdą zmianę od losu łatwiej jest przyjąć. Wiadomo, że oni też przeżyją szok, ale na pewno razem to sobie poukładamy od nowa".

polecam

czwartek, 12 grudnia 2024

Jenny Colgan - Świąteczna Księgarnia

 


Czy istnieje coś lepszego niż połączenie księgarni i świąt? Chyba nie. No może jeszcze gorąca czekolada do tego.

Ale i ona jest w tej książce.

Ta książka to chyba jedna z lepszych opowieści na święta. To nie tylko święta, obecne na każdej stronie, ale i też rodzina, poznawanie siebie i przede wszystkim Edynburg. Muszę przyznać, że po lekturze tej książki sama chciałabym zobaczyć to miasto. Lato czy zima to nie ma znaczenia. Chociaż w zimę liczę na śnieg i przystrojone witryny sklepików.

Książka opowiada o Carmen, młodszej siostrze, która ma problemy w życiu prywatnym. Traci pracę, więc nie stać jej na wynajem i musi wrócić do rodziców. Nie ma studiów, bo nie do końca nadawała się do tego, więc teraz gorzej poszukać jej czegoś nowego.

Druga starsza siostra to Sofia, ta idealna córka - jak mawia Carmen. Prawniczka, zarabiająca dużo, świetny mąż, trójka dzieci i czwarte w drodze, niania i piękny nowy dom w Edynburgu. Ma wszystko, czy jest szczęśliwa? Pewnie tak, bo ma to na co pracowała.

Obie siostry są różne jedna buntowniczka, druga ambitna i zawsze ułożona.

Teraz dwa miesiące przed świętami, mama prosi Sofię o pomoc w znalezieniu pracy dla Carmen w Edynburgu. Sofia jest wściekła, ale że ma klienta z księgarnią, chce mu pomóc więc załatwia tam pracę dla Carmen.

Coś co sprawia wściekłość początkowo dla Carmen, potem przechodzi jej powoli. Bo jak ktoś może jej układać życie. 

Obie dziewczyny starają się razem pogodzić, co nie jest łatwe, a jest jeszcze niania i dzieci.

Ta książka ma w sobie coś cudownego czyli księgarnię i życie w niej. A nie jest to normalna księgarenka tylko miejsce z naprawdę starymi książkami. A praca Carmen to sprawić, żeby księgarenka miała zysk, aby móc ją sprzedać jako dobrze działający biznes. Długi właściciela są na tyle duże, że musi ją sprzedać. 

Życie Carmen w Edynburgu z każdym dniem się zmienia i piękne jest to, że nie ma romansu od pierwszych stron. Mężczyzna pojawia się w środku powieści i nie jest powiedziane czy to ten jedyny.

Ta książka sprawia, że zaczynamy inaczej myśleć o domu, o rodzinie, o życiu. Jest jak miękki ciepły koc i gorąca czekolada, sprawia, że chcemy się lepiej poczuć.

Uwielbiam takie świąteczne książki.

Styl, historia, postacie i miasto w zimowym czasie sprawiają, że pokochamy tą opowieść. 

Czuję, że to będzie moja tradycyjna książka świąteczna, którą muszę co rok przeczytać.


wtorek, 26 listopada 2024

Wielka Księga opowieści kryminalnych. Zbrodnie pozornie niemożliwe.

 





Wielka Księga Opowieści Kryminalnych, to naprawdę wielka księga. Jej wielkość i ciężar jest zaskakująco duża. Daje to taką możliwość przenieść się w świat przeszłości, gdzie wiele ksiąg było takiego formatu.

Okładka jest w moim kolorze i wiedziałam, że chcę ją mieć. Muszę przyznać, że zaletą książki są również ilustracje przed każdym opowiadaniem. Są namalowane w starym stylu i bardzo mi się to podoba.

Książka ma swój urok, czasami biorąc ją do rąk mam wrażenie że sięgam po jakieś wybitne stare dzieło, czy też że książka ma wiele, wiele lat. To pierwsza taka pozycja w mojej biblioteczce, z czego jestem dumna i każdy odwiedzający mój dom musi zobaczyć ją.
A tak na poważnie.
Kocham kryminały i cieszę, że może poczytać autorów, których nie znałam, czy też kojarzyłam nazwiska, ale nigdy nie miałam czasu, środków aby coś ich przeczytać.
Teraz mogę.

W tej książce mamy do czynienia z opowiadaniami kilku autorów:
- Agatha Christie
- Edgar Allan Poe - zawsze chciałam coś jego przeczytać
- Stephen King - mam jego książki, ale jeszcze nic nie czytałam
- William Irish
- Peter Godfrey
- Kate Ellis
- Maurice Leblanc
Razem 20 opowiadań różnych autorów.
Przyznam się, że tylko kilka nazwisk kojarzę.
Ale cieszę, że poznam nowych dzięki tej książce.

Jako, że jest to zbiór opowiadań to trudno opisać każde opowiadanie. 
Mogę jedynie napisać, że jestem szczęśliwa móc poczytać tak wiele kryminałów w różnych stylach i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

Idealny prezent na gwiazdkę, dla tych, którzy kolekcjonują książki, czy też wygląda świetnie na własnej półce w mojej biblioteczce, razem z innymi klasykami.

można ją kupić tylko na stronie moidziadkowie.pl 

link https://moidziadkowie.pl/wszystkie-prezenty/93-wielka-ksiega-opowiesci-kryminalnych-zbrodnie-pozornie-niemozliwe-9788088333524.html


Polecam

wtorek, 19 listopada 2024

Laurie Gilmore - "The pumpkin spice cafe"

 


Jedna z najpiękniejszych okładek, jakie widziałam w tym roku. 

I to chyba jedyna zaleta tej książki

Jest jeszcze druga zaleta - barwione brzegi, ale to zobaczyłam jak kurier dostarczył książkę.

I na tym chyba zakończę to co mi się podobało.

Niestety, więcej jest wad niż zalet. 

Przede wszystkim cena książki, 50 zł za tak naprawdę książkę, która tylko wydaje się być gruba, a tak naprawdę rozdziały są oddziałane, krótkie, większe marginesy. 

Kupując książkę nastawiłam się na świetną jesienną historię, która będzie mnie zachwycać na każdej stronie. A wyszło na to, że spędziłam nad książką tydzień czasu. Czyli jak na mnie bardzo dużo. Nie ciągnęło mnie do niej i niestety już wiem, że kolejnych książek nie kupię.

Kolejna rzecz to połączenie książki romantycznej z erotyką.

To kolejna książka jaką czytam w tym roku, gdzie niby wszystko takie delikatne, romantyczne, a potem scena erotyczna jak z filmu. 

Czy naprawdę to się sprzedaje? 

Ok małym druczkiem z tyłu książki jest informacja o scenach, ale kupując ją w internecie nie widziałam ostatniej strony. Gdybym widziała, pewnie bym nie kupiła.

Sam opis książki jest taki słodki, romantyczny i jesienny, że chciało by się przeczytać coś miłego. A jeszcze jest to seria książek i czasami lubię takie poczytać, ale nie ze względu na opisy seksu. 

Człowiek, który kocha kryminały potrzebuje czasami czegoś lekkiego, ta książka miała taka być, ale nie jest.

Szkoda.

Kolejnych nie kupię, podobno scen seksu jest jeszcze więcej, a przecież nie o to chodzi w książkach. Chyba, że ktoś kupuje typowo takie to ok, ale nie w obyczajowej.


Poniższa notka od wydawcy

Kiedy Jeanie dziedziczy Pumpkin Spice Café po swojej ciotce, nie spodziewa się, że mały lokal w urokliwym Dream Harbor odmieni jej życie. Tymczasem Logan, przystojny miejscowy farmer, unika plotek jak ognia i ceni sobie spokój ponad wszystko.
Pojawienie się Jeanie w jego uporządkowanym życiu jest jak huragan – burzy jego codzienność i nie daje o sobie zapomnieć.
Choć Logan stara się trzymać z daleka od irytująco optymistycznej nowo przybyłej, czuje, że coś go do niej nieuchronnie przyciąga.
Czy pozytywne nastawienie Jeanie stopi lodowate serce zrzędliwego farmera?
Czy smak dyniowego latte i ciepło jej uśmiechu wystarczą, by przełamać bariery?
Przekonajcie się sami, jak magia kawiarni w Dream Harbor zmieni życie dwojga zagubionych serc i jak słodkie może być odnalezienie miłości w najmniej spodziewanym miejscu.



środa, 13 listopada 2024

Elena Craig - Gilmore Girls. Oficjalna książka kucharska

 



Jestem wielką fanką serialu Gilmore Girls, to serial mojego dzieciństwa. Mam go nawet na dvd (z napisami), ale dzięki temu, że jest na netflix to mogę raz na jakiś czas do niego wracać.

Serial o dziewczynach Gilmore to serial o przyjaźni, miłości, nauce i książkach. Zobaczcie to pierwszy serial, gdzie pokazano, że dziewczyna, która się uczy może być fajna, popularna.

Ale to też książka o jedzeniu, o kawie, o przekąskach. Każdy odcinek to uczta, zaczynał się od kawy i śniadania i potem przez resztę odcinka te potrawy były widoczne. Chociażby co piątkowe kolacje u Emily i Richarda.

Jedzenie rządzi i kawa :)

Książkę kupiłam bardziej sentymentalnie, nie potrzebuję kolejnej kucharskiej. Ale to Gilmore Girls i w jakimś tam stopniu powrót do lat nastoletnich.

Można dosyć szybko napisać coś o niej, nie trzeba czytać od deski do deski, bo każda strona to przepis.

Ale nie tylko przepis na jakieś danie, to też czasami krótki dialog pomiędzy Lorelai a Rory, czy też Emily, ale i przypomnienie kiedy i z jakiej okazji dane danie powstało.

Autorka również podrasowała pewne dania. Pamiętacie chorą Lorelai i moment jak Emily zrobiła jej tost bananowy? To był problem z kręgosłupem, a Rory miała bal w szkole. 

W każdym bądź razie tost z bananem był okropny.

Na szczęście autorka dodała cynamonu i czegoś jeszcze i już jest jadalny:)

Niestety tak jak wczoraj przeglądałam w składnikach jest kilka pozycji np serów, które będzie trudno poszukać w Polsce, czy też w moim mieście, ale wydaje mi się, że można je czymś zastąpić.

Pewnie wypróbuję jakieś danie i coś z niej przygotuję, mając w pamięci również moment kiedy w serialu była podana dana potrawa. Może uwielbiany przez Lorelai pudding czekoladowy będzie jako pierwszy?

Książka ma jedną wadę, niestety połowa dań nie ma zdjęcia jak powinna wyglądać.


Notka poniższa od wydawcy

Jedyna oficjalna książka kucharska z przepisami prosto z planu serialu Kochane kłopoty!

Trzymasz w ręku przewodnik po kulinarnych atrakcjach Stars Hollow i nie tylko – znajdziesz tu przepisy z restauracji Luke’a, kuchni Dragonfly Inn, cukierni Fran Weston oraz receptury dań goszczących na wielkim stole w wielkiej jadalni w wielkiej rezydencji Emily i Richarda Gilmore’ów.

Wypróbuj ulubione przepisy Gilmorek, takie jak risotto Sookie, ciastka pani Kim, burgery Luke’a czy – oczywiście! – kubek idealnej kawy i kieliszek martini dla Lorelai!

Twoje życie – lub obiad – mogą uratować sprytne wskazówki kulinarne Sookie, rady konsjerża Michela, wskazówki królowej etykiety Emily Gilmore oraz mądrości życiowe Lorelai i Rory, niedoścignionych mistrzyń w szybkim gotowaniu i jeszcze szybszym mówieniu.

PONAD 70 PRZEPISÓW na pyszne dania, desery i napoje na każdą okazję, od śniadania w biegu przez rodzinny obiad po uroczystość dla całego miasta!

WSKAZÓWKI, jak krok po kroku przygotować ulubione specjały Gilmorek.

WSPANIAŁE ZDJĘCIA potraw pomogą ci odnieść sukces kulinarny, a fotosy z serialu przypomną najciekawsze momenty z życia Rory i Lorelai.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanek i fanów Gilmore Girls!

czwartek, 7 listopada 2024

Marcin Faliński - "Obietnica Zdrady"

 


Marcin Faliński kilka dni temu wydał kolejny tom, gdzie głównym bohaterem jest Marcin Łodyna. Teraz w tym tomie główny bohater to emerytowany oficer Agencji Wywiadu. 

Książka rozpoczyna się od śmierci człowieka i kradzieży dokumentów i dysków twardych w Warszawie. Niestety osoby, które tego dokonały tak jak szybko tego dokonały, tak i szybko opuścili kraj. Byli nie do namierzenia. 

To też moment w książce, gdy pewna przewodniczka w górach widzi nad ranem cztery samoloty wojskowe, lecące bardzo nisko w stronę Rzeszowa, Krakowa od strony Ukrainy, to dzień wybuchu wojny i agencje dały pozwolenie na przelot. Wg bohaterów w tych samolotach musiały być ważne papiery, komputery, dyski, może dzieła sztuki. 

Marcin Łodyna, mimo tego, że jest na emeryturze, postanawia pomóc agencji w rozwiązaniu zagadki, ale i też poszukać osób, które wtedy zabiły i okradły w Warszawie człowieka. 

Każdy rozdział to często kolejne miejsce gdzie dzieje się coś. Czy to jest Polska, czy Bułgaria, Ukraina czy też Irak. Ciągłe zmiany miejsc, nowe postacie, ale i też kilka z pierwszego tomu. To co ważne to też poszukiwania morderców i do czego to doprowadzi. 

Marcin Faliński tak jak i w pierwszym tomie napisał typową szpiegowską powieść, chyba bardziej dla mężczyzn. Są same fakty, miejsca, akcje, bardzo mało opisów dodatkowych na które zwracają uwagę kobiety czy też jakimi emocjami kierują się bohaterzy.

Ktoś mógłby powiedzieć, że jest teraz w tej książce więcej polityki, bo faktycznie tak jest, jest zdrajca (ważna osoba z kręgu polityki Polski), który okazał się agentem rosyjskim, są informacje o wojnie, ale nie ma w tym aż tylu konkretów. Te rzeczy nie przeszkadzają w czytaniu, książka jeśli ktoś interesuje się polityką to ma w sobie dużo realizmu.

Zaskakujące są momenty podróży Łodyny po kilku krajach, ale i wątek pewnej książki. Gdybym coś o tym więcej napisała, to byłby spojler. Jedno jest pewnie, aby zacząć czytać oczyśćmy umysł. Jest bardzo dużo postaci, miejsc, więc łatwo się pogubić i czasami trzeba wrócić.

Ale gdy siądziemy już do książki to możemy być zadowoleni.


środa, 30 października 2024

Mieczysław Gorzka - "Wilczyca"

 


Fenomenalna, zachwycająca, idealna powieść dla fanów kryminału. A jeszcze większy zachwyt sprawia, że książka napisana jest przez Polaka. Mamy w Polsce świetnych pisarzy, ale większość jest nieznanych dla nas i czasami tylko przypadek sprawia, że możemy poznać ich twórczość. Więc cieszę się, że miałam taką możliwość.

Pierwszy tom serii o Wilk i Lisieckim to "Poszukiwacz zwłok" i byłam nim zachwycona, teraz skończyłam drugi i nadal bardzo podoba mi się ta historia. To nic, że z morderstwami, pościgami, trupami. 

W pierwszym tomie autor bardziej skupia się na Lisieckim jako poszukiwaczu zwłok, a teraz w drugim to Wilczyca czyli Laura Wilk jest tą ważniejszą postacią. Oczywiście ich drogi co chwilę się spotykają.

Ale jedna rzecz pozostaje ta sama i jest nią Zły duch, którego nie potrafią złapać, a zabił już narzeczoną i córkę Lisieckiego - w pierwszym tomie, oraz jeszcze kilka kobiet. 

Można powiedzieć, że te dwa tomy to tak naprawdę jedna wielka historia. 

Mieczysław Gorzka tak świetnie pisze swoje książki, tak swoim stylem wciąga nas w swój świat, że zapominamy o tym co nas otacza.

A tą książką jestem zachwycona. Mieczysław Gorzka poprowadził fenomenalnie historię komisarz Laury Wilk, psychologa Lesieckiego i zabójcy. Do tego stworzył kilka historii obok co sprawiło, że książka stała się jakby wielowątkowa, ale wszystko to miało związek z jedną rzeczą, jednym miejscem i jednym człowiekiem. 

Czy to przypadek sprawił to wszystko? Pewnie też.

Ale zacznijmy od początku.

W drugim tomie poznajemy siostrę Laury, Alicję mającą problemy narkotykowe w bardzo młodym wieku. Laura jako starsza siostra chce ją siłą zabrać z meliny i bierze pod uwagę, że trzeba będzie się bić. Gdy udaje jej się wejść do tego miejsca i siłą zabrać Alicję, bijąc przy okazji kilku osiłków, dziewczyny odchodzą, nie wiedząc co może stać się później. 

A to tam Laura pierwszy raz ma spotkanie z kimś, kto później będzie jej Złym duchem. To te spotkanie sprawi, że całe jej późniejsze życie będzie miało już napisaną historię.

Dodatkową historią jest wieś Wątlica, czyli miejsce gdzie mieszkał i uczył się Lisiecki. Jego przyjazd do wsi również rozpoczęła pewną ponowną historię. A wszystko zaczęło się od trzech morderstw w jego czasach szkolnych.

Autor genialnie poprowadził nas przez przeszłość bohaterów i teraźniejszość. Połączył kilka wątków w jedną wielką historię, która na samym końcu zaskakuje.

Nawet wprowadzenie nowych bohaterów dodaje wielki plus tej historii.

Polecam!!!


Poniższy opis od wydawcy

Komisarz Laura Wilk czuje się bezsilna wobec działań bezwzględnego zabójcy znanego jako Poltergeist. Niespodziewanie otrzymuje wsparcie od młodszego aspiranta Dominika Bielczyka specjalizującego się w ściganiu seryjnych morderców. Ich współpraca nie układa się jednak pomyślnie, a dzielący ich mur braku zaufania i głęboko skrywanych tajemnic z dnia na dzień staje się coraz grubszy. W międzyczasie zabójca uderza bezpośrednio w Laurę Wilk, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Aby zrozumieć przyczyny swoich problemów psychicznych, Ariel Lesiecki postanawia powrócić do czasów dzieciństwa spędzonego we wsi Wątlica. Z przerażeniem odkrywa prawdę i po raz kolejny musi walczyć o życie, mając za przeciwnika bezwzględnego mordercę. Wciągnięci w trudny do przewidzenia wir wydarzeń, Lesiecki i Wilk trafią do miejsca, gdzie narodził się Poltergeist. A on już na nich czeka…

wtorek, 22 października 2024

Robert Jobson - "Catherine Księżna Walii"

 



Nie będę ukrywać, że jestem wielką fanką rodziny królewskiej z Wielkiej Brytanii. Nie chodzi mi tylko o współczesne osoby, ale i historyczne. Historia królewskich to wiele wieków, wiele postaci, o których powstawały filmy, były postaciami w książkach. 

Elżbieta I jest opisywana w wiele książkach, filmach, serialach, jest postacią znaną na cały świat i nie trzeba o niej mówić. Książka np "Oczy królowej", serial "Księga Czarownic" to dwie pierwsze pozycje jakie przychodzą mi na myśl o niej. Oczywiście jest wiele książek o samej Elżbiecie I i Tudorach. 

Ryszard Lwie Serce - najbardziej znany z opowieści o Robin Hood 

Wiktoria - królowa która panowała 63 lata, również była w wielu chociażby filmach, o niej samej jako "Młoda Wiktoria" czy też "Powiernik Królowej"

Historia jest fascynująca i każdy mógłby znaleźć coś dla siebie.

Nie zapomnijmy o Elżbiecie II - kobieta, królowa, która była pokazywana w wielu filmach.

Chociażby The Crown.

Cieszyłam się, że w serialu The Crown postanowili nakręcić pierwszy rok z życia Wiliama i Kate. Czy pokazane to było idealnie, prawie tak. Na pewno blisko tego o czym już wiedzieliśmy. Ale te pierwsze momenty były bardzo fajnym zakończeniem serii.

Catherine Księżna Walii - to biografia napisana przez brytyjskiego dziennikarza, który dosyć często podróżował z nimi na oficjalne wizyty zagraniczne. Dzięki temu miał możliwość w jakimś stopniu poznać ją i Księcia Wiliama. 

Jest to ważne przy pisaniu książki o Niej, ze względu na to, że stara się pisać jak jest, czy jak było, w danych momentach, a nie ma tu plotek.

W Polsce są dostępne trzy biografie, jedna po zawarciu ślubu z Wiliamem - napisana przez dziennikarkę brytyjską, współpracującą z rodziną królewską, druga wyszła kilka lat temu, ale napisana jest przez włoską dziennikarkę i podobno nie do końca jest to biografia, a bardzie portret tego co widzimy w tv, ale z komentarzem na "NIE". Teraz mamy trzecią książkę, która jest dobrze opisana.

Robert Jobson opisuje jej życie, dorastanie, ale czas studiów, wesele, narodziny dzieci. Opowiada o tym co robi dobrego, ale i co złego było, lub co się nie udało np gdy byli na Wyspach Karaibskich. Książka jest bibliografią, gdzie autor wiedzę czerpie z tego co znane, z tego co widział podróżując z nimi, czy też rozmów z anonimowymi pracownikami. To też informacje, które były ogólnodostępne, co sam Księżna Kate z rodziną mówili np na oficjalnych kanałach. 

Bardzo dobrze napisana, z wieloma dodatkami, o których nie miałam pojęcia pozycja. 

Jest warta przeczytania.

piątek, 11 października 2024

Woroch Maciej - "Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii"

 



Po przeczytaniu książki mogę stwierdzić jedno - mogę jechać do Londynu z tą książką w torebce. Jest w niej wszystko i będzie łatwiej zwiedzać, poruszać się i gdzie robić zdjęcia.

Ale zacznijmy od początku. 

Maciej Woroch - dziennikarz, którego oglądając TVN można często zobaczyć jak z Wielkiej Brytanii informuje Polaków o najważniejszych sprawach, dziejących się na wyspie.

Jest rzetelny, mówi prosto, zawsze na czas, ale przede wszystkim przekazuje to co najważniejsze.

I taka jest też jego książka, tak jak przekazuje informacje tak też pisze, a czyta się to wyśmienicie. 

Jego książka to jego życie, opis miejsc, scen tego czego był świadkiem w swojej pracy, ale i jest to książka jako jego przewodnik po mieście.

Jeśli ktoś chciałby jechać do Londynu, to tylko z tą książką. 

Naprawdę, wydaje mi się, że nie ma co kupować innych, czy też szukać informacji w necie, tu jest wszystko. No może za mało Harrego Pottera, ale Maciej Woroch to już inny wiek niż mój :)

Maciej opisuje w książce, to wszystko co powinniśmy zobaczyć, najważniejsze miejsca, jak do nich dotrzeć, jaką wybrać trasę. 

Ale nie tylko sam Londyn, opisuje. Jest tu pełno wskazówek dla podróżnych, przede wszystkim jak z lotniska dojechać do centrum. A pamiętajmy to są cztery lotniska i z każdego jest inaczej.

Teraz jak był brexit najtrudniejszą częścią podróży jest i będzie poruszanie się po mieście bez włączonych transmisji danych, chociaż ok operatorzy komórkowi już mają plan i można wykupić ileś tam GB na jakiś tydzień czy coś takiego i korzystać normalnie z mapy i różnych aplikacji. 

Ale bez tego trzeba byłoby kupić mapę i zwiedzać jak zwiedzało się 20 lat temu. Przewodnik po mieście i mapa w ręku. Albo kupowanie na miejscu kart do telefonów czy też inne rzeczy, to też autor opisuje

Dlatego ważne jest przygotowanie do podróży i czytanie o miejscu gdzie chcemy jechać.

Maciej opisuje hotele, restauracje, miejsca kulturalne i miejsca takie jak dworzec gdzie można zrobić zdjęcie na Platformie 9 i 3/4. 

Londyn jest miastem, które jest często opisywane i pokazywane, to miasto, gdzie ciągną tłumy, ale nie zawsze mamy możliwość poczytania o nim, kto w nim żyje. A jest to łatwiejsze. 

Opisy historyczne, aktualne, rodzina królewska i przede wszystkim jak wygląda życie korespondenta daje nam pełną książkę.

Ja jadąc do Londynu biorę ją ze sobą. Oby mi się udało w ciągu roku tylko pojechać :D 


Poniższa notka od wydawcy 

Maciej Woroch, korespondent jednej z najpopularniejszych stacji telewizyjnych, zabiera czytelników w pasjonującą podróż po Londynie.

To opowieść zza kulis największych i najważniejszych wydarzeń w historii ostatnich dekad Zjednoczonego Królestwa, obserwowanych z wyjątkowej, bliskiej perspektywy reportera. Autor opisuje ciekawostki ze świata współczesnej polityki, kultury i życia rodziny królewskiej.

Niczym wytrawny przewodnik prowadzi przez bardziej i mniej znane zakamarki brytyjskiej stolicy. Opowiada o pałacu Buckingham, Downing Street, Tower Bridge, Canary Wharf czy Greenwich. Odkrywając po drodze historię zaginionego pomnika Chopina, rusza na spacer po królewskim Londynie i historii miasta nad Tamizą. Podążając szlakiem filmowym, pokazuje miejsca, które dzięki kinematografii na zawsze zapadły w pamięć widzów: niebieskie drzwi z Notting Hill, mieszkanie Bridget Jones czy przejście na peron 9 i ¾, skąd Harry Potter odjeżdżał do Hogwartu.

Książka jest pełna zabawnych anegdot, nieznanych powszechnie historii i barwnych opisów zdarzeń. Można w niej znaleźć także praktyczne porady, jak się poruszać po mieście i zaoszczędzić na komunikacji, jak szukać tańszych noclegów, gdzie zjeść i jak zorganizować weekendowy wypad. Łowcy efektownych zdjęć docenią podpowiedzi dotyczące sprawdzonych miejscówek na dobrą fotkę z symbolami miasta takimi jak Big Ben czy London Eye.

Ta porywająca opowieść zawiera w sobie wszystko, co trzeba wiedzieć o Londynie.

niedziela, 29 września 2024

Dorota Gąsiorowska - "Córka Powietrza"

 



"Córka powietrza" to pierwsza moja powieść autorstwa Doroty Gąsiorowskiej. Pierwsza i już wiem, że nie ostatnia. Zachwyciła mnie ta książka, wszystko co w niej było- jest idealne. Styl, pomysł, postacie, miejsca, historia i połączenie dzisiejszej postaci z tą sprzed ponad 100 lat. To wszystko daje świetne połączenie.

Książka opowiada historię młodej pisarki, która mieszka w domku rodziców pod samym lasem, puszczą, poznaje tam młodego sąsiada Emila. To wiadomo jak to będzie, ale ich poznanie to jest tło dla opowieści.

Opowieścią jest pewna niebieska ważka, która sprawia, że dziewczyna Ava znów ma natchnienie na pisanie. Ważka i pewna rzeźba, którą dostaje w prezencie od anonimowej osoby. Rzeźba bogini Sylfidy jest czymś co Ava potrzebuje w danej chwili, jest jej powierniczką i daje jej motywacje. Ava ciekawa jest wszystkiego, kto ją zrobił, od kogo ją dostała. Ta wciągająca tajemnica sprawia, że dziewczyna zaczyna marzyć, jej wyobraźnia się otwiera a wszystko wokół niej zaczyna być inne. Staje się córką powietrza.

Inną córką powietrza jest dziewczyna żyjąca ponad 100 lat temu imieniem Lalie. Początkowo jest ona dziewczynką żyjącą w małej miejscowości we Francji, gdzie wierzy się w czarcie dzieci, wiedźmy itd, potem jest młodą dziewczyną z Paryża. Fajnie poczytać o Paryżu z tamtych lat. Lalie jest dziewczyną kochającą naturę, powietrze, życie na zewnątrz. Mogłaby całymi dniami chodzić po lesie, wdychać powietrze i spotykać się z przyjaciółmi.

W pewnym momencie obie te historie się łączą i powstaje szukanie czegoś bardzo fajnego, bardzo wciągającego. Zaczynając czytać, jest problem z tym, żeby skończyć.

Jeśli chodzi o książki obyczajowe to jest jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie, tak wiem, często tak pisze, ale taka jest prawda

polecam


Poniższa notka od wydawcy

Ty decydujesz, jak wiele prawdy dasz radę odkryć. Zaufaj sobie.

Ava, odnosząca sukcesy młoda pisarka, przeprowadza się do domu rodziców w samym sercu Puszczy Zielonej, którym ma się zaopiekować podczas ich nieobecności. Choć panujące wokół cisza i spokój wydają się idealnie sprzyjać pracy, z jakiegoś powodu Ava nie może skończyć najnowszej powieści.

Co gorsza, pewnego dnia zaczynają się jej przydarzać dziwne rzeczy: najpierw od nieznanego nadawcy otrzymuje zaskakujący prezent – rzeźbę pięknej kobiety. Potem w ogrodzie dostrzega niezwykłego gościa – dziwną ważkę, która wydaje jej się wysłanniczką nie z tego świata. W tym samym czasie do opuszczonego domu w sąsiedztwie chatki Avy wprowadza się młody mężczyzna, którego zachowanie wzbudza jej niepokój. Ale najgorsze jest to, że rodzice, w których Ava zawsze miała oparcie, coś przed nią ukrywają. Ich każda rozmowa telefoniczna przynosi więcej pytań niż odpowiedzi.

Ava postanawia działać. Podążając tropem otrzymanego prezentu, trafia na ślad francuskiej pisarki i tajemnicy sprzed lat. Kim była ta zagadkowa dziewczyna i czemu nazywano ją córką powietrza?

Czy Avie uda się odkryć prawdę?
Jakie zmiany zwiastuje baśniowa ważka?
I czy największy sekret nie został ukryty w rodzinnym domu?

czwartek, 12 września 2024

Melka Kowal - "Matki na fejsie"

 


Początkowo myślałam, że jak ktoś robi taki tytuł to będzie to książka o tych nie najmądrzejszych mamuśkach, czerpiących wiedzę z fb. Wiecie tylko fora i grupki mamusiek i ich problemy, no i oczywiście odpowiedzi. Odpowiedzi osób, które nie wiedzą co mówią.

Jak ja się ucieszyłam, że jednak to normalna książka :D

Bardzo pozytywna wręcz książka, opowiadająca historię czterech mamusiek, które połączyła jedna sala w szpitalu. To tam mogą rodzić się najlepsze przyjaźnie. Los, czy też tak miało być, że cztery kobiety musiały być na jednej sali po urodzeniu dzieci. Każda z nich inna, każda z inną sytuacją życiową. Każdy z nas mógłby się z którąś utożsamić. 

Każda z dziewczyn to inna historia jej i jej rodziny. Poznajemy Luizę, bardzo elegancką i z bogatym mężem kobietę, dla której tysiak za pudełko herbatki na laktację to jest nic. Ale ma jeden problem bo praktycznie sama wychowuje synka, mąż cały czas jest w delegacjach i praktycznie nie widział synka.

Kolejną kobietą jest Klaudia, która z mężem od dawna starała się o dziecko. W końcu się udało, ale duża ilość pracy i brak finansów sprawiają, że mąż pracuje po godzinach, a teściowa musi pomagać. Tylko czemu teściowa co chwilę kupuje pasiaste ubranka dla dziecka?

Trzecią dziewczyną jest studentka, która zaszła w ciąże ze starszych mężczyzną, mimo, że kupił on jej mieszkanie i zaręczyli się to niestety, też ma pracę gdzie wyjeżdża w delegacje. Dziewczyna co raz częściej jest skazana na samą siebie.

Czwartą kobietą jest Lala, dentystka, która przypadkowo zachodzi w ciąże z facetem, który kocha dziecko, ale nie nadaje się na ojca. I jeszcze te jego interesy...

Każda z nich jest inna, ale mogą na siebie liczyć. Z każdą stroną co raz bardziej zaprzyjaźniamy się z nimi i pewnie każda mamuśka może w nich poszukać siebie.

Oczywiście nie każda strona jest idealna, miła i zabawna, zdarza się też, że dziewczyny przechodzą kryzys. Z drugiej strony ich zawirowania i to co je otacza i kto, ma wpływ na ich życie. Czy to los taki miał być? Nie wiem. Ale coś je połączyło i mimo, że nie zawsze jest idealnie to przyjaźń jest najważniejsza.

Polecam książkę


poniższa notka od wydawcy

Hejka, Mamusie! Co robicie, kiedy dziecko zjadło psią kupę?
Jakie macie sposoby, żeby wasz bombelek przesypiał noc?
Czy mocna kawa z fusami może wywołać poród?
Co zrobić, jeśli właśnie odkryłyście, że chłop zdradza was z młodszą laską???

Elegancka Luiza, nieśmiała Paulina, roześmiana Klaudia i wyszczekana Lala – wydawałoby się, że pasują do siebie jak ananas do pizzy. Ale dziwnym zrządzeniem Losu dziewczyny, które spotkały się w sali poporodowej numer jeden, z miejsca stały się mamuśkowym dream teamem.

Żadna nie spodziewała się jednak, w jak pojechany sposób potoczy się ich dalsza historia. Dlaczego mąż Luizy coraz częściej wyjeżdża w delegacje? Czy sielankowy związek Pauliny przetrwa narodziny dziecka? Czemu teściowa Klaudii tak dziwnie się zachowuje? W jakie szemrane interesy wplątał się ojciec dziecka Lali?

Jak matkowa drużyna poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu? Czego dowiedzą się po drodze? No i najważniejsze! Co powie Szczelajonca Andżela?

Dołącz do ekipy matek na fejsie i poznaj kobiety, z którymi będziesz śmiać się do łez, znajdziesz wspólny język, a być może nawet odnajdziesz siebie w którejś z nich.

Prestiż, beka jak rzeka i zabawa na cztery fajerki gwarantowane.

środa, 4 września 2024

Jarosław Szczyżowski - "Obserwatorium"


 

"Obserwatorium" - to jest jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w ostatnim czasie.

Czy samo napisanie, że jest GENIALNA wystarczy? Pewnie nie, a szkoda.

Książka wciąga nas od początku.

Uważam, że każdy miłośnik thrillerów powinien ją przeczytać. 

Tajemnica, dziwne znaki, śmierć, zagadka i Śnieżka. 

Śnieżka, czyli szczyt w Karkonoszach i Obserwatorium są ważną częścią zjawisk, które właśnie zaczynają się w górach. 

Mimo, że zaczynają się prosto jako dziwne dźwięki z komputera, to później jest co raz gorzej. Gdy Piotr Mieczkowski rozszyfruje te dźwięki, to ułożą się w zdanie - "Otwórz drogę ku nam". 

A potem będzie już tylko gorzej. Dziwna chmura, która przyciąga do siebie ludzi znajdujących się blisko, śmierć ludzi przebywających obok, do tego anomalie pogodowe i jeszcze ta plaga owadów.

Autor napisał taką historię, że zaczynamy myśleć, że faktycznie Śnieżka może być miejscem kultu czy też posiada jakieś moce magiczne. Że nic tutaj nie jest takie proste, a wszystko to co się teraz dzieje, już kiedyś miało miejsce. 

Kilka osób, które chcą pomóc natrafiają na ciekawe opowieści z przeszłości. Rysunki, opisy i rzeczy, które nie miały prawa być tam gdzie zostały znalezione. Człowiek zaczyna myśleć, że żyjemy w matrixie.

"A jeśli to wszystko, co nas otacza, jest tylko iluzją albo specjalnie zaprojektowanym kodem? Nigdy nie można być do końca pewnym, tego co się widzi."

Jarosław świetnie opisał historię, dwa dni wystarczą, żeby ją przeczytać. Książka jest naprawdę ciekawa, wciąga nas i nasza wyobraźnia zaczyna wchodzić na kolejny poziom, przy każdym kolejnym rozdziale. Pokazuje również góry jako nie do końca bezpieczne miejsce i że trzeba uważać i patrzeć na pogodę.

Jestem szczęśliwa, że ją przeczytałam i polecam !!!

Nigdy nie byłam na Śnieżce, w Karkonoszach i tak sobie myślę, że fajnie byłoby tam pojechać, ale wybieram lato jak coś, żeby na wszelki wypadek nie było śniegu :)


Poniższa notka od wydawcy

MROCZNE KARKONOSZE. NIEWYJAŚNIONE TAJEMNICE. HISTORIA RODEM Z ARCHIWUM X.
Dźwięki przybierały na sile.
Industrialne, basowe tony przenikające każdą komórkę ciała.
Uporczywe i rytmiczne, jakby ktoś nadawał komunikat z bardzo daleka.
Mieczkowski wiedział, że tej nocy już nie zaśnie.

Meteorolodzy w obserwatorium na Śnieżce rejestrują serię niepokojących dźwięków, układających się w tajemniczy komunikat. Jednocześnie wokół najwyższego szczytu Karkonoszy pojawia się gigantyczny kokon z chmur. Ludzie, którzy mają kontakt z anomalią, tracą zmysły, cierpią na chorobę popromienną, a niektórzy znikają bez wieści.

Czy zaszyfrowana wiadomość to przekaz od obcej cywilizacji, militarna prowokacja, czy może szansa dla świata, który zmierza ku upadkowi? Czy odpowiedź na to pytanie kryje się w sudeckich legendach i podaniach sprzed wieków?

Piotr Mieczkowski próbuje rozwikłać tę zagadkę. Jednak, aby to zrobić, będzie musiał opuścić obserwatorium i wyruszyć na spotkanie z Nieznanym.

A przecież nigdy nie wiesz, co czeka cię na karkonoskim szlaku.

Zwłaszcza we mgle…

poniedziałek, 2 września 2024

Felicia Kingsley - "Spotkajmy się w Central Parku"


 


"Spotkajmy się w Central Parku" to kolejna książka obyczajowa, którą przeczytałam w ostatnim czasie, bardziej ta książka to takie romansidło, nawet mogłabym nazwać harlequin, ale we współczesnym świecie.

Wiecie prawie od początku mamy romans biurowy, od początku aż iskrzy pomiędzy głównymi postaciami.

Przeczytałam ją ponad miesiąc temu i przyznam się, że teraz pisząc kilka słów o niej, za bardzo nie pamiętam co tam się działo. 

Czyli taka książka na raz... A szkoda, bo mogłaby mieć potencjał, ale zrobili z niej za bardzo romans...

To kolejna łatwa, miła i przyjemna książka, troszkę banalna, bo jak zawsze mamy dwie osoby, wrogów w pracy, którzy muszą razem coś zrobić, aby przetrwać i zakochują się. Jest to typowe dla książek romansowych i nie ma w tym nic nowego. Prawie każda obyczajówka taka jest, którą przeczytałam w ostatnich miesiącach, czy też które zostały wydane. Szczerze? Teraz czas na kryminały, muszę coś innego poczytać.

Ale mimo wszystko są rzeczy, które sprawiają, że dobrze się to czyta i ta opowieść nas wciąga. Czy zostanie w nas po miesiącu? To już inna bajka.

To przede wszystkim bardzo dobrze napisana książka, fajny styl i wątki poboczne. Charaktery obu bohaterów, ich życie i co doprowadziło ich do miejsca w którym są, ma bardzo duże znaczenie i jest to dobrze opowiedziane.

Victoria Wender otrzymuje stanowisko redaktora naczelnego w dużej amerykańskiej firmie wydawniczej, na to samo miejsce miał nadzieje pracownik firmy Knight Underwood. Od początku iskrzy między nimi, ale i trwa walka o biurko, o autorów i o miejsce w firmie.

Śmierć jednej z autorek sprawia, że muszą sami napisać książkę, bo czas wydania co raz bliżej, a okazuje się, że nie ma nawet jednego zdania w komputerze zmarłej.

Tytuł nawiązuje do miejsca, gdzie oboje się spotykają i rozmawiają na temat fabuły, ale w między czasie są wyjazdy, spotkania i możliwości, gdzie pożądanie, myśli na temat tej drugiej osoby jest na najwyższym poziomie, więc wiadomo jak to się kończy.

Książka miała potencjał, ale wkurza mnie to, że ostatnie wszystkie obyczajówki narzucają nam czytanie scen seksu, tutaj nawet to pasuje w nie których momentach, ale są książki, gdzie te sceny psują całą książkę, bo albo jest to wina tłumaczenia, albo autor chce napisać coś, co ludzie będą kupować dla scen.

Pamiętam, że czekałam na premierę, podobał mi się opis i myślałam sobie, może to być coś fajnego na lato i lekkiego. I było lekkie, ale nie zostanie w pamięci.


Poniższa notka od wydawcy

Brawurowo opowiedziana historia, wciągająca bardziej niż najlepszy film

Knight Underwood ma wszystko: elegancki loft na Upper East Side, wymarzoną pracę i zainteresowanie kobiet. Jest przystojnym redaktorem z rekordową liczbą bestsellerów na koncie, a awans na dyrektora wydawnictwa Pageturner to jego zdaniem tylko kwestia czasu. Niestety, rzeczywistość pisze dla Knighta zupełnie inny scenariusz.
Pewnego dnia w windzie spotyka swoją nową asystentkę... Tak przynajmniej mu się wydaje. Tyle że Victoria Wender, redaktorka, o którą zabiegają wydawcy z całego kraju, nie zostanie jego asystentką, a... szefową. I to taką, która zdecydowanie nie pozwoli sobie wejść na głowę.

Szybko okaże się, że Knight i Victoria mimo dzielących ich różnic będą musieli połączyć siły, by ukryć pewien sekret i uratować wydawnictwo przed upadkiem...

piątek, 2 sierpnia 2024

Jennifer Lee Carrell - "Szyfr Szekspira"

 


Szyfr Szekspira to książka, która w mojej biblioteczce leży już prawie 20 lat. Rok wydania 2007 i wtedy też ją kupiłam, a ona sobie leżała i leżała i czekała na swoją kolej. 

Ale jest jedna fajna rzecz w tym wszystkim. Kartki są żółte, ma zapach typowy dla starszych książek, które spędziły trochę czasu w piwnicy, czyli idealne połączenie wraz z historią opowiedzianą w niej.

A mówimy tutaj o historii z Szekspira. 

Czy też o nim i jego twórczości. To książka w stylu powieści Don Browna, tylko zamiast Roberta mamy Kate.

Główną bohaterką jest kobieta, która zna się na Szekspirze studiowała go, pisała z niego pracę, więc ma wiedzę. Gdy wystawia sztukę w Londyńskim teatrze Globe, odwiedza ją dawna wykładowczyni, mentorka i przekazuje jej mały podarunek ze słowami:

"Jeżeli to odpakujesz, musisz podążyć tam, dokąd cię zawiezie"

Potem umawiają się na spotkanie. Gdy Kate czeka na nią w umówionym miejscu to z daleka widzi łunę ognia. To pożar, który trawi jej teatr. A co gorsze w środku znajdują się zwłoki jej mentorki.

Po pierwszym przesłuchaniu Kate razem ze znanym starszym aktorem sir Henry Lee wsiada do taxi i jedzie do siebie, ale gdy widzi w oknie swojego mieszkania sylwetkę człowieka - ucieka.

W domu sir Henrego otwiera paczuszkę i postanawia podążyć za tym co ona kryje.

A pierwszy przystanek do Harward, gdzie morderca mentorki podąża za nia, ale i poznaje mężczyznę, który jej pomoże w tej przygodzie.

Ta książka to przede wszystkim przygoda, może jedynie zbyt dużo trupów idzie za nimi. Każdy postój, każde spotkanie to niestety ucieczka z czasem i przed mordercą, ale i też poznawanie i rozwikłanie kolejnych zagadek związanych z życiem Szekspira.

Czyta się dobrze tą książkę, ma tylko jedną wadę w początkowych stronach. Tłumaczka czasami zamiast Katie wpisuje Kasiu, a przecież nie powinna tak mieszać imion.

Cieszę się, że po tylu latach w końcu sięgnęłam po tą książkę, bo czyta się tą historię wyśmienicie.

Dużym plusem, że to kobieta jest tą uczoną, jest młoda więc nie ma za dużej różnicy pomiędzy nią a Benem. Nie jest też sierotką, która nie może sobie sama poradzić. Oczywiście gdyby nie Ben to pewnie szybko wszystko by się skończyło, a tak idą dalej.

Niestety jako, że z Szekspira czytałam tylko trzy pozycje to czasami mam problem z tym o czym mówią, ale i tak fajna książka.

polecam


Poniższa notka od wydawcy

Brawurowy thriller historyczny z akcją współcześnie i w czasach elżbietańskich, osnuty wokół tajemnic związanych z życiem Williama Szekspira. O jego sztukach wiemy wszystko poza jednym: czy je w ogóle napisał?

Ta opowieść zaczyna się od wielkiego pożaru szekspirowskiego teatru Globe w 1613 roku, a potem napięcie tylko rośnie. Blisko cztery wieki później ten sam londyński teatr ktoś podpala znów i z tego samego powodu. Chodzi o rękopis zaginionej sztuki, która niegdyś wywołała miłosny skandal na królewskim dworze, a dziś może udowodnić, że Szekspir naprawdę napisał swoje dzieła, w co wątpi wielu znawców. Młoda uczona Kate, podążając tropem sekretu, powierzonego jej przez zamordowaną koleżankę, przemierza niezwykłe miejsca w Europie i Ameryce, od starych bibliotek po... jaskinie na pustyni! Ściga ją nieodgadniony zabójca, eliminując po drodze kolejnych wtajemniczonych oraz FBI przekonane, że sprawcą wszystkich zbrodni jest Kate...

Pasjonująca zagadka oraz malownicza lekcja historii i teatru, połączy miłośników „Imienia róży” z wielbicielami filmów w rodzaju „Zakochanego Szekspira”.

czwartek, 4 lipca 2024

Natalia Sońska - "Miłość i inne przypadki"


 


Rzadko mam szczęście przeczytać fajną polską książkę, przeważnie ich unikam. Przyznam się, że książki Natalii Sońskiej mam przeczytane tylko dwie - Świąteczną "Bez Ciebie nie ma świąt" i teraz "Miłość i inne przypadki", obie te książki mnie zachwyciły. Ok mam jeszcze cykl "Nie miłosne" ale czekają na półce na swoją kolej :)

Natalia Sońska w obu książkach pisze tak, że chce się czytać. Od pierwszej strony wciąga mnie w swój świat.

"Miłość i inne przypadki" to książka, którą mogłaby napisać brytyjska autorka. Miasto - Londyn, imiona Matt i Hannah, miejsce - przede wszystkim szpital i  brytyjski pub.

Te rzeczy dają świetny klimat i mogłyby być początkiem istnienia autorki na brytyjskim rynku czytelnictwa.

Książka jest genialna, wciąga od pierwszej strony i zapominamy o tym, że główna bohaterka to Polka. Jej świat, dom, praca są typowo brytyjskie. Mamy wątek z emigracją i to on można powiedzieć rozpoczyna grę pomiędzy dwoma nieznajomymi. To ta jedna rzecz sprawia, że główni bohaterowie się poznają, choć początkowo nie zdają sobie sprawy z tego, co ta jedna kłótnia sprawiła w ich życiu.

Pewnie gdyby nie ten przypadek spotkanie potem w szpitalu byłoby kompletnie inne.

Ten przypadek zmienił ich życie na zawsze :D

Cała historia zawarta jest w dwóch miesiącach, nie jest to zbyt długi czas, ale od samego początku iskry idą. 

Spotkanie w pubie, wspólna praca mimo, że w różnych dziedzinach, ale ten sam budynek. Każde z nich ma swoją przeszłość, ma swoje tajemnice. 

Jest dużo tutaj przypadków, ale każde jedno spotkanie z innymi postaciami, prowadzi nas dalej w historię.

Bardzo podobała mi się historia, niestety każdą jedną rzecz, którą chciałabym napisać ktoś może uznać za spojler. Więc nie mogę tego napisać, a szkoda.

To co mi się podoba to język i styl w jakim pisze Natalia Sońska, to jest ważne, aby od pierwszej strony chcieć czytać dalej i dalej.

Troszkę może za krótka jest ta historia, ale na lato jest idealna

polecam!!!


Poniższa notka od wydawcy

Hannah pracuje w dziale administracji londyńskiego szpitala. Wszyscy ją lubią i szanują, uchodzi za bardzo sumienną i odpowiedzialną. Życie uczuciowe? Katastrofa.

Matt to ceniony kardiochirurg, do Londynu przyjeżdża na dwa miesiące, by wziąć udział w badaniach klinicznych. Jego największą miłością jest praca. Związek? Nie planuje.

Przypadkowe spotkanie Pani Perfekcyjnej (to o niej) z Panem Aroganckim (to zdecydowanie on) w lokalnym pubie kończy się ostrą wymianą zdań. Potem, gdy uświadamiają sobie, że pracują w tym samym szpitalu, jest już tylko gorzej. Codziennością stają się docinki i złośliwe komentarze. Wokół tych dwojga aż kipi od emocji.

Ale przecież nienawiść i pożądanie dzieli tylko krok. Albo raczej jedno bicie serca.

środa, 3 lipca 2024

Henrik Fexeus, Camilla Läckberg - Miraż

 



Trzeci i niestety już ostatni tom tej genialnej pary. Camilla Lacberg - świetna pisarka i Henrik Fexeus - behawiorysta to duet idealny do połączenia ich dwóch światów i stworzenia czegoś dobrego.

Trzy tomy to idealne posunięcie, bo mamy możliwość zobaczyć rozwój bohaterów przez kilka tomów, kilka lat w tym wypadku, ale zamkniętych właśnie w trzech historiach.

Trylogia ta jest idealna pod każdym kątem.

Z jednej strony są bardzo ciekawe postacie i jak inne od tych które Camilla tworzyła wcześniej. Są bardziej z dziwactwami, mają większe problemy, nie są jednowymiarowi. Tak samo jak cała historia.

Każdy tom był inny, ale każdy miał coś fajnego. Żeby dokładnie zrozumieć ostatni, to trzeba przeczytać te dwa pierwsze.

Głównymi bohaterami są policjantka Mina i mentalista Vincent. Oboją mają swoje dziwactwa. Mina wszędzie widzi bakterie, brud. Nie znosi noszenia drugi raz majtek, czy też tych samych koszulek, w domu ma wręcz pedantycznie czysto i bierze długie prysznice aby zmyć z siebie brud dnia. Jest to choroba, która w tym trzecim tomie troszkę zanika.

Vincent natomiast wszędzie widzi liczby, wszystko liczy, jego świat to matematyka ale i po prostu problemy z głową. Trudno opisać co się dzieje u niego, bo zdradziłabym fabułę, ale uwierzcie mi, że takiego końca się nikt nie spodziewał.

W tym tomie nasi bohaterowie badają znalezione kości w metrze, czyste bez tkanek, bez brudu, bez nacięć. Tych kości znajdują cztery zestawy i zastanawiają się co mogło tak je oczywiście i co doprowadziło do tego, że w metrze znalazły się ich kości.

Jest to ciekawa sprawa, wynik zaskakujący.

Tylko co ma z tym wspólnego minister sprawiedliwości? Były mąż Miny? Ktoś mu grozi i daje mu do końca jego życia kilka dni. Czy uda się powstrzymać mordercę?

Policjanci mają dużo pracy.

Na gruncie prywatnym przez to wszystko z Miną zamieszkuje jej córka. Czy da radę ze swoimi problemami żyć z nastolatką?

Ten tom był świetny pod każdym względem. Dzięki temu, że weekend nie był za ładny mogłam poświęcić książce całe dwa dni.

Polecam!!!

Poniższa notka od wydawcy

Sprawdź na własne oczy, co dzieje się naprawdę, a co jest tylko mirażem, złudą?

Grudniowy Sztokholm. Ktoś grozi szwedzkiemu ministrowi sprawiedliwości. W tym samym czasie autor murali przypadkowo natrafia w sztokholmskim metrze na stertę kości. Okazuje się, że jest to szkielet poszukiwanego od kilku miesięcy znanego finansisty . Sprawa trafia do zespołu Miny Dabiry. Nikt z ekipy nie zdążył się jeszcze podnieść po traumatycznych wydarzeniach z poprzedniego lata, gdy zginął jeden z ich kolegów. Do pomocy w dochodzeniu zostaje wezwany mentalista Vincent Walder. Vincent wciąż zmaga się z rozmaitymi problemami – zawodowymi i rodzinnymi – jednocześnie nie potrafi przestać myśleć o Minie, to wszystko nie ułatwia wykonania powierzonego mu zadania.

Tymczasem, w metrze zostaje znaleziony kolejny ludzki szkielet, co wystawia na próbę skuteczność całego zespołu. Co tak naprawdę dzieje się w tunelach pod szwedzką stolicą? I kto ściga ministra sprawiedliwości?

Doskonały cykl powieściowy duetu Läckberg & Fexeus doczekał się wybuchowego i zaskakującego finału.

wtorek, 4 czerwca 2024

Julia Biel - "Times New Romans"

 



Polubiłam książkę Julii Biel i byłam zaskoczona, że Polka mogła napisać tak dobry romans. 

Z polskimi autorami mam problem i nie zawsze jestem wstanie czytać ich książki. Annę Chaber uwielbiam, a teraz do jej grona dołączyła Julia Biel.

Książka ma tylko dwie wady, o których napiszę później.

Najpierw zalety:

- długość - nareszcie można przeczytać coś dłuższego, rozłożyć bez problemu na kilka dni. Przeważnie jeden - dwa dni i koniec, a tutaj aż cztery wieczory. Cudownie

- ciekawy pomysł, może zbyt często używany, ale w nowej jakości. Dwójka przyjaciół z dzieciństwa, jedno złe zdanie, jedna katastrofa i dziesięć lat kłótni, nienawiści, chociaż w sercu jest miłość

- wiek bohaterów i ich życie. Mają po dwadzieścia sześć lat i kilka książek za sobą. Ona 6 kryminałów, a on o wiele więcej romansów. Gdyby nie Mróz i jego ilość książek pisanych w ciągu roku, można byłoby powiedzieć, że to dziwne, ale wiemy już że można w tak młodym wieku pisać sprzedające się książki. 

- Widać też różnicę w mieszkaniach - ona ma małe mieszkanko w Nowym Jorku, a on apartament w Nowym Jorku i duży dom w Kalifornii, ich standard życia, samochody i to jak dodatkowo zarabiają też się różnią

- zaletą bardzo ważną jest styl pisania, bo to on sprawia czy chce się nam ją czytać, a tutaj to jest tak dobrze napisane, aż chce się więcej i więcej

- książka opisana z dwóch stron narracji, oboje na przemian opisują dane wydarzenie, czy też poszczególne dni i nie przeszkadza to w czytaniu

- ciekawe postacie dodatkowe, które pozwalają na połączenie się wszystkiego

- to fajny romans, z licznymi sekretami, akcją i nutką dreszczyku w końcowych scenach

A teraz dwie wady

- mieli pokazywać na social mediach swoje życie i tą "miłość", ale było to bardzo ograniczone, bardziej było to przypadkowe, niż miało jakiś cel, gdyby nie ktoś z przyjaciół to pewnie nic nie wstawiali

- sceny seksu, nie mam nic do scen samych w sobie, ale czasami nie pasowały, kilka momentów było takich, że książka przestała być romansem, a była jak erotyk

Ok jest jeszcze trzecia rzecz - postacie były delikatnie dziecinne w swoim zachowaniu, nie potrafiły się dogadać, ale gdyby dogadały się w pierwszym rozdziale to o czym pisać później, więc musiała być tak ta książka poprowadzona.

Ogólnie jest na wielki plus i mega super się mi czytało taką książkę. dobrze napisana, fajna fabuła, postacie ciekawe. Plus za włosy Theo, pewnie miałabym sama słabość do mężczyzny z taką fryzurą:D

Polecam!!!

Douglas Preston - "Diabelska góra"


 

Kolejna w tym roku idealna książka przeczytana przeze mnie to właśnie "Diabelska Góra". 

Książka idealna pod każdym względem. Dobrze napisana, ciekawa historia, fajne postacie, książka ma wszystko co uwielbiam. To już trzeci tom gdzie główne bohaterki to Nora Kelly - archeolog i Corrie Swanson - agentka FBI. Na szczęście nie trzeba znać wcześniejszych książek, aby móc zrozumieć tą historię, bo każda książka to osobne historie ze wzmianką, że dziewczyny się znają.

I dlatego tak dobrze się ją czyta. A czytając ją miałam w głowie serial Kości, który kiedyś leciał na polsacie. Jakoś tak mi to pasowało.

Nora Kelly jest młodą archeolog z wynikami, która dostaje możliwość pracy w strefie pięćdziesiąt jeden. Czyli miejsce gdzie lądowało podobno UFO w USA. Miliarder, który finansuje wykopaliska to również młody przystojny mężczyzna, który wie czego chce, a chce najlepszych i chce poznać prawdę, czy UFO tutaj wylądowało.

Wybiera ekipę i razem wszyscy rozpoczynają wykopaliska. Już na początku znajdują zwłoki mężczyzny i kobiety i muszą wezwać FBI czyli Corrie Swanson. 

Corrie i jej partner zabierają kości tych martwych ludzi i próbują je dopasować, ale czy to im się uda? Czy jest możliwość wyszukania kogoś kto mógł umrzeć wiele lat temu? 

Ta historia to morderstwo, szpiedzy, wojsko i dziwne wykopaliska. 

Chciałabym napisać co jest dalej, ale nie mogę. Wspomnę tylko, że autorzy świetnie napisali i połączyli intrygi, tajemnice i UFO. Do tego jest romans, ale tak naprawdę nie zmienia on historii, nie sprawia, że czujemy się jakby go było zbyt dużo, tylko jest w tym kilka linijek. I to jest świetne. 

Często wkurzam się, że coś jest na siłę napisane, żeby dodać kolorytu książce. Tutaj jest to co najważniejsze i dzięki temu świetnie się czyta. Mam ochotę zamówić dwie wcześniejsze pozycje, ale szybciej chyba poczekam na kolejne tomy, mając nadzieję, że dwójka romansujących postaci będzie tam nadal. Ale czy będą kolejne tomy? Nie wiem, ale nadzieja jest. 

Są autorzy, gdzie ważna jest historia, tutaj mamy również do czynienia z fizyką, chemią, czasami są trudne słowa, objaśnienia, ale te elementy nie sprawiają, że książka jest trudna. Przeciwnie dodają jej tajemnicy. 

I to jakiej...

Polecam!!!



Poniższa notka od wydawcy

KŁAMSTWA, SZPIEGOWSKIE INTRYGI I RZĄDOWE TAJEMNICE. CO JESZCZE WYBITNA ARCHEOLOŻKA NORA KELLY ZNAJDZIE W OSŁAWIONEJ STREFIE 51?

Kiedy Lucas Tappan – ekscentryczny i atrakcyjny miliarder – proponuje Norze Kelly prace wykopaliskowe w amerykańskiej bazie wojskowej, ona uważa to za ponury żart i brak szacunku do jej naukowego dorobku. Ceniona archeolożka nawet nie podejrzewa, ile będzie ją kosztowała stanowcza odmowa! Lucas Tappan nie jest jednak osobą, która łatwo się poddaje, i wkrótce Nora wraz ze swoim bratem Skipem i psem Mittym leci do Roswell, gdzie zgodnie z teorią spiskową w 1947 roku rozbił się statek UFO.
Pierwsze odkrycie Nory jest jednak bardzo przyziemne. To dwa ciała złożone w piaskach pustyni, które wyglądają na ofiary morderstwa, co oznacza, że do akcji musi wkroczyć FBI. Na szczęście dla Nory sprawą zajmuje się jej stara znajoma – agentka specjalna Corrie Swanson. Obie kobiety nawet nie podejrzewają, że to tylko zapowiedź nadchodzących zbrodni. A odkrycie otworzy puszkę Pandory – pełną kłamstw, przemocy i szpiegowskich tajemnic.