środa, 13 września 2023

Sophie Irwin - "Towarzyski przewodnik po skandalach"

 



Gdy przeczytałam pierwszą książkę Sophie Irwin "Towarzyski poradnik dla panien bez posagu" to zakochałam się w książce i pomyślałam sobie - "o to jest autorka którą będę czytać do końca moich dni, kupię każdą jej książkę". Jej styl, pomysł na książkę i połączenie Jane Austen z Bridget Jones sprawiły, że wiedziałam, że to jest to. To kocham w książkach i do tego kocham wracać. Pierwszy tom już dwa razy czytałam.

Teraz został wydany drugi tom, czy również dobry? 

Dobry, ale nie rewelacyjny. Pierwszą książkę pokochałam, drugą przeczytałam i mimo, że podobała mi się, to czegoś w niej brakowało. Nie wiem może tej magii i zabawy z pierwszej? Trudno powiedzieć.

Książka jest fajna i ciekawa, jest prosta w odbiorze. Wszystko w niej oparte jest na miłości. W pierwszej to były pieniądze, wyjść za mąż za bogatego faceta i pomóc młodszym siostrom. Tutaj Eliza ma pieniądze w spadku po zmarłym mężu, ale nie ma miłości. Nie ma życia takiego o jakim marzyła, więc chce to zmienić. Jest w żałobie i są pewne zasady dotyczące jak ma się prowadzić, ubierać, gdzie chodzić. Jest dawna miłość, która plącze się pomiędzy rozdziałami, ale i nowe postacie, które mieszają.

Nic nie jest takie proste dla Elizy, zwłaszcza jak ma się 27 lat i dopiero to drugi sezon kiedy poznaje ona świat. Teraz może kupić suknie takie jak chce, pójść również tam gdzie chce, oczywiście w granicach zasad młodej wdowy.

Pisząc recenzję, jednak chyba zmienię zdanie i pokocham książkę :)

 Przelewając moja słowa na papier dochodzę do wniosku, że to książka początkowo o zagubionej dziewczynce, która miała całe swoje życie kogoś kto nią kierował i kto chciałby nadal to robić. Jak nie matka, to mąż, czy też nowy hrabia, który ją pilnuje. Bo jedno jego słowo i cały majątek odziedziczony idzie w zapomnienie.

Przyjemnie czytało się tą książkę. Autorka wprowadza nutę świeżości i postacie które są bardziej charakterami opisani nowocześnie i nawet tym co robią i jak się zachowują. Tylko otoczenie jest troszkę inne. Ale gdyby nie suknie, dorożki i kilka zasad to idealnie by pasowali na dzisiejsze czasy.

Polecam książkę, bo w takie deszczowe dni jak ostatnio, jest to świetna pozycja.


Poniższa notka od wydawcy

Po błyskotliwym debiucie Sophie Irwin zabiera nas na kolejną romantyczną wyprawę do XIX-wiecznej Anglii

Kiedy Eliza Balfour wychodziła za ćwierć wieku starszego od siebie surowego lorda Somerset, ich ślub był wydarzeniem sezonu. Niestety, nie dla panny młodej – nie o takim bowiem mężu marzyła…

Dekadę później Eliza jest już wdową. Ma dwadzieścia siedem lat, tytuł, majątek i po raz pierwszy w życiu decyduje o własnym losie. Nie liczy się z konwenansami, toteż zamiast zniknąć z ludzkich oczu na czas żałoby, jedzie do Bath z kuzynką Margaret. Postanawia robić to, co chce!

Jednak plotki o wyczynach owdowiałej hrabiny docierają do uszu nowego lorda Somerset – człowieka, z którym łączyło Elizę młodzieńcze uczucie. Mężczyzna postanawia wkroczyć do akcji i udowodnić dalekiej krewnej, że jej samowola nie pozostanie bez konsekwencji…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz