piątek, 3 grudnia 2021

Karen Schaler - "I żyli długo i świątecznie"

 



To moja kolejna książka autorki Karen Schaler. W tamtym roku wyszedł jej debiut "Pierwsza taka gwiazdka" i była to idealna książka pełna świąt i magii związanej z tym okresem. Ta pozycja mimo, że jest podobna bo występuje tutaj również obóz gwiazdkowy i główna bohaterka też jest przeciwko świętowaniu, to jednak mamy troszkę inną bohaterkę, zajmującą się czymś innym i z innego powodu jedzie na taki obóz.

I to jest fajne, niby podobnie, ale jednak inaczej.

Dla Riley jest to obóz przetrwania, bo słowo świąteczny nie za bardzo chce jej przejść przez gardło. Od momentu śmierci jej taty, gdy miała 8 lat przestała wraz z mamą obchodzić je. Co roku wyjeżdżały na Hawaje, a potem gdy jej mama wyszła za mąż po raz drugi to Riley przestała z nią spędzać ten czas, rezerwując go na pracę i pisanie książek. Dziewczyna jest pisarką, a wcześniej była dziennikarką i reporterką. Teraz po wydaniu kilku bestselerów i niestety złej ostatniej pozycji, nie ma wyjścia i musi napisać świąteczną książkę, która ma wyjść na następne święta. To jej jedyna możliwość aby wydawnictwo nie zakończyło współpracy z nią. Nie ma wyjścia i musi zacząć kampanię świąteczną, wywiady, rozmowy i przede wszystkim obóz świąteczny z fanami.

Czy to się uda? Przede wszystkim Riley nawet nie wie od czego zacząć, ale ma nadzieję, że internet i fani pomogą poszukać jej jakiś temat. Ale najpierw wywiad w ogólnokrajowej telewizji. I ten wywiad to jest dla niej zło największe. Najpierw nie może wyjść z hotelu, potem nie może zatrzymać taksówki i ledwo udaje jej się zdążyć na wywiad, ale co najgorsze jest inny dziennikarz. Niestety w stresie wypowiada jedno złe zdanie, a mianowicie, że w życiu jej jest prawdziwa miłość. 

Te słowa sprawiają, że faktycznie jej prawdziwa miłość to słucha w telewizji i postanawia również odwiedzić obóz gwiazdkowy. 

Lecz za nim to nastąpi spędzi kilka dni w malowniczej wiosce w pensjonacie Christmas Lake Lodge w Górach Skalistych. Czekając na fanów i rozpoczęcie obozu Riley spędza czas z innymi. Luke syn właścicielki, Caylee, która jest dla niego jak przyrodnia siostra i Maryanne, zajmująca się kuchnią i wypiekami, no i oczywiście Kometek - pies. Te osoby sprawiają, że dotychczas zamknięta na święta dziewczyna zaczyna się otwierać, mimo, że tego nie zauważa.

A gdy przychodzi czas na to wszystko i wychodzi w pięknej czerwonej sukience przed wszystkich, podchodzi do niej trzech mężczyzn: Colin, Brendan i Tyler, jej dawne miłości w życiu. Czy da im szansę? Czy któryś z nich faktycznie jest jej wielką miłością? A może to wśród fanów będzie ktoś taki?

Ta książka jest wyjątkowa i naprawdę jest typowo świąteczna. Jest w niej to wszystko co szukamy w święta. Jest choinka, mikołaj, świąteczne piosenki, sweterki i śnieg. Są również marzenia i nadzieje, to czas gdy wszystko może się zmienić i to jest piękne. Ta książka śmieszy, ale i wzrusza. Pokazuje również jakie powinny być święta. A powinny być z rodziną i nawet jeśli coś kiedyś sprawiło, że się to nie udało to warto czekać na takie święta i przeżyć je chociaż raz. 

To już kolejny raz gdy cieszę się, że kupiłam książkę debiutantki z tamtego roku. Było warto. Trzeba zaznaczyć, że pisze ona scenariusze dla Netflixa i Hallmarku i mimo, że to są dość proste filmy to trzeba zaznaczyć, że książki są pełne pod każdym warunkiem.

Nie ma w nich nic prostego i łatwego. Są dość grube, ta ma 450 stron i długo się ją czyta. Może nie w jeden wieczór tylko w pięć w moim przypadku, ale sprawia to, że można się nimi rozkoszować o wiele dłużej niż innymi. I ja to kocham, bo nie ma odczucia, że czegoś brakuje. Mam nadzieję, że powstanie serial np dla netflixa na podstawie tych książek. Nie musi to być 10 odcinków, ale taki miniserial np 4-odcinkowy to byłoby coś fajnego.

Polecam z całego serca.




Poniższa notka od wydawcy:

Czasem jedno nieprzemyślane zdanie potrafi pociągnąć za sobą zaskakujące konsekwencje. Zwłaszcza wypowiedziane w telewizyjnym talk show przed milionową publicznością.

Gdy powieściopisarka Riley musi na wizji odpowiedzieć na nietaktowne pytanie, wpada w panikę. Choć nie cierpi opowiadać o swoim prywatnym życiu, wspomina o wielkiej miłości, która zainspirowała ją do stworzenia ostatniej książki.
Nieprzemyślana uwaga wywróci jej świat do góry nogami. Trzech byłych chłopaków Riley ogląda program i każdy z nich wierzy, że mowa właśnie o nim. Mężczyźni jadą za kobietą do górskiego pensjonatu, w którym Riley promuje powieść. Każdy chce odzyskać jej serce. I żaden nie przebiera w środkach.
Romantyczne kolacje, świąteczne randki – czas start! Gdy Riley wspomina kolejne związki, odżywają dawne uczucia, a kobieta staje w obliczu niełatwych pytań.
• Czy da się wskrzesić miłość, którą żywiliśmy do kogoś dawno temu?
• Czy warto wracać do relacji sprzed lat?
• Czy można kochać więcej niż jednego mężczyznę?

Gdy Riley zajrzy w głąb własnego serca, miłość sama ją odnajdzie. Czy w jej życiu będzie miejsce na szczęśliwe gwiazdkowe zakończenie?

Nowa powieść Karen Schaler opowiada o magii, która dzieje się, gdy zajrzymy we własne serca. I o tym, ze każdy z nas zasługuje, by żyć z kimś długo i… świątecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz