poniedziałek, 4 maja 2020
Chiara Parenti - "Sztuka sięgania gwiazd"
Podobno jest to najbardziej inspirująca książka roku. Kupiłam ją, bo wiele osób o tym mówiło i pisało. Każdy był zadowolony z przeczytania jej, więc mam i ja. Czy mi się podoba?
Maria Sole to delikatna, nieśmiała kobieta, kochająca książkę Duma i Uprzedzenie, nie lubiąca zmian, zbyt dużej ilości ludzi. Nie lubi latać samolotem, jak może wybiera rower. Od kilku lat cały czas pracuje w markecie. Coś co miało być dorywczą praca stało się jej sensem życia, nie ważne, że rozkłada towar. Ma jedną przyjaciółkę Stellę, znają się od podstawówki i są jak siostry, z czego jedna to przebojowa dziewczyna a druga to typowa szara myszka. Uważa, że miłość jaka jej się przytrafi będzie jak z Dumy i Uprzedzenie. Ona będzie Lizzy, a jej miłość Massimo to Pan Darcy.
Książka zaczyna się od ranka gdy Sole idzie do pracy i w czasie wolnym przypomina sobie rozmowę z przyjaciółką, która miała miejsce trzy dni temu. Wtedy też dziewczyny spotkały się na nadbrzeżu na obiedzie w restauracji ojca Stelli.
Dziewczyna oznajmia głównej bohaterce, że kupiła jej bilet na pociąg do Paryża i ma już wymyślony cały plan zwiedzania. Do tego ma super mega wiadomość, którą przekaże jej dopiero w Paryżu. Nie podoba się to Sole, która nie lubi podróżować, a tym bardziej, żeby ktoś jej coś kazał i za nią podejmował decyzję. Zaczynają się kłócić. Niestety Stella porównuję Sole do sałaty bez, czyli jej obiad, który je każdego dnia. Mówi, że "te cztery marne liście są jak życie. Bez błędów, bez zachwytów, bez zdziwienia i bez smaku". Kłótnia sprawia, że nie odzywają się przez trzy dni do siebie. Gdy Sole wraca do domu dowiaduje się, że był zamach w Paryżu. I niestety Stella stała się ofiarą zamachu.
To trudny czas dla każdego, dla rodziny, przyjaciół, klientów. Sole uważa, że lepszy świat byłby bez niej, a nie bez Stelli, bo to Stella była życiem.
Sole dostaje list, który znalazł w pokoju zmarłej starszy brat Massimo. Gdy dziewczyna otwiera go jest tam prezent - skok ze spadochronu, oraz długi list. Jest też jedno ważne zdanie:
"Rób co najmniej raz dziennie coś, co Cię przeraża"
List był z jednej strony przeprosinami, z drugiej delikatną motywacją. Ale udało się i Sole postanowiła skoczyć, również namawiali ją na to rodzice Stelli, była ona tam traktowana jak córka i oni również widzą jak dziewczyna się męczy i jaka jest smutna.
Dziewczyna postanawia stawić czoło swoim lękom, przeżyć nowe rzeczy i zrobić to czego się obawia. Skok był pierwszy, a lista będzie długa, bo planuje stworzyć 100 lęków. W tym trzymanie pająka na dłoni, flirtowanie z nieznajomym, wyjście na dyskotekę. Chcę każdego dnia zrobić coś nowego, czego się boi, spełniając tym samym życzenie zmarłej przyjaciółki. Pomaga jej w tym Samanta i Massimo. Nazywa to projektem, jest blog, jest facebook, wg Samanty to co robi Sole jest inspiracją dla wielu młodych kobiet i chłopców. Ma wielu obserwujących i kibicujących jej osób.
Wśród osób, które poznaje w czasie jednego z planu projektu jest Samuel. Poznają się, gdy Sole przychodzi do pracy w piżamie, później widzą się wiele razy i staje się on jej co raz bliższy.
W jednym z dalszych rozdziałów jest taki cytat:
"Nasze uprzedzenia kazały nam widzieć tylko to, co chciałyśmy, patrząc na siebie oczami strachu.
To zabawne. Gdy jesteśmy mali, noc nas przeraża, bo w mroku pokoju ukrywają się potwory. Gdy dorośniemy, niewiele się zmienia: wciąż boimy się ciemności, tego wszystkiego, czego nie znamy. "
Jest to nawiązanie do tego z kim pracujemy i o kim mamy jakie zdanie nie znając tej osoby. Czasami ktoś kto wydaje nam się arogancki, egoistyczny może być przepełniony lękiem np że zostanie bez pracy i środków do życia, a ma dziecko na utrzymaniu. Sole i czasami szczera rozmowa pokazują, że każdy z nas ma lęki i czegoś się boi. Ale też, że każdy inaczej stara się z nimi żyć. Jedni są aroganccy, wściekli, a inni zamykają się w swojej skorupie.
Kolejnym świetnym cytatem jest:
"Strach jest we mnie i wszędzie wokół mnie. W takim razie strach naprawdę jest najbardziej pierwotną emocją:nikt nie jest na niego odporny, poczynając od najmniejszych i najprostszych istot żyjących, aż do pozornie silniejszych ludzi."
Ważnym czynnikiem tego jaka jest dziewczyna jest jej młodość i rodzina. Dowiadujemy się, że Sole od małego była traktowana jak lalka z porcelany. Uważaj tutaj i tutaj, nie spal się na słońcu, nie wchodź na drabinki, nie biegaj, nie ćwicz, chyba jesteś chora, nie mogła robić tego, gdzie mogłaby się jej stać krzywda. To mama zaszczepiła w niej lęk do świata i życia. Owszem urodziła ją po 40 roku życia i bała się o nią, dla niej to był przejaw miłości, ale nie zdawała sobie sprawy z krzywdy jakie robi dziecku. Oczywiście i za tym stoi historii z przeszłości jej mamy. Można powiedzieć, że obawy mamy zostały przelane na córkę. Inne wychowanie sprawiłoby, że Sole byłaby normalna. A dlaczego tak myślę? To proste. Gdyby tak nie było, dziewczyna nie byłaby wstanie przezwyciężyć tych lęków. Sto lęków spisanych przez nią i wykonanych to nie jest nic, to jest naprawdę dużo. Już chociażby skok ze spadochronu, piżama w pracy w markecie, trzymanie pająka to są rzeczy, które mało kto zrobi, nawet jeśli robi się to dla zmarłej przyjaciółki.
Ona musiała mieć w sobie odwagę, ale była ona ukryta. Potrzebowała bodźca do tego, aby coś zmienić w swoim życiu.
Książka jest świetna, jest bardzo dobrze napisana i łatwo się ją czyta. Postacie są dobrze opisane, oprócz historii Sole, autorka pokazuje nam historię jej mamy, koleżanki z pracy, czy też Samuela.
Wydaje mi się, że to świetna pozycja dla każdej dziewczyny i kobiety.
Notka od wydawcy
Potrzebujesz jednej małej chwili bez strachu. To wtedy robi się najbardziej niesamowite rzeczy.
Rozpaczliwy haust powietrza, Sole traci grunt pod nogami i… leci. Skok ze spadochronem to pierwsza pozycja na jej liście.
Delikatna i wrażliwsza od innych Sole unika w życiu wszelkich niebezpieczeństw. Tak bardzo boi się lecieć samolotem, że nie przyjmuje zaproszenia do Paryża od swojej jedynej przyjaciółki Stelli. Nagle przychodzi cios. Stella ginie w dramatycznych okolicznościach, a Sole ze łzami w oczach czyta jej ostatni list: „Musisz wybiec życiu naprzeciw! Zdziwisz się, co jesteś w stanie zrobić! Żyj, dopóki jesteś żywa!”. Postanawia zrobić listę stu rzeczy, których najbardziej się boi, ale których od zawsze pragnie. Czuje, że musi spróbować żyć tak jak Stella – z uśmiechem na ustach i otwartym sercem.
Czy Sole będzie umiała żyć pełną piersią? I czy odważy się na miłość, której boi się bardziej niż skoku na bungee? Przeczytaj, zrób własną listę i zacznij żyć odważnie każdego dnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz