Czytając opis tej książki pomyślałam sobie, że to może być bardzo ciekawa pozycja. Opis sprawił, że chciałam ją kupić i dowiedzieć się co wyniknie ze spotkania Andi i Hilla. Czy młoda pisarka i emerytowany ale nadal młody strażak mają jakąś przyszłość?
Początek był świetny, troszkę komedii, troszkę romantyzmu i troszkę ciekawej fabuły. Przede wszystkim oboje bohaterów mają za sobą ciężką przeszłość i to ich łączy. Andi będąc nastolatka zakochała się w mordercy i potem, a nawet obecnie ma problem z tym, aby zaufać mężczyznom. Hill w czasie służby zostaje przygnieciony przez belkę walącego się domu i dochodzi do amputacji części nogi. Jest inwalidą, ale i porzuconym facetem przez narzeczoną.
Oboje mają przeszłość, oboje również chcieliby coś zmienić, ale nie jest to proste.
Ale próbują.
Postanawiają, że raz na jakiś czas spotkają się na wieczorek z horrorem i dobrym jedzeniem. Andi wymyśla horror, a Hill uczy ją gotować. Przeradza się to w uczucie, czyli normalka w tego typu książkach.
I tutaj wszystko jest ok. Ale później, jest gorzej. Nie wiem co autorka chciała zrobić z tej książki. Fajną, ciekawą romantyczną książkę, która mogłaby być dobrym materiałem pod film dla netflix czy zrobić z tego erotyk. Do tego opisy i używanie słowa "kutas" sprawia, że książka staje się wulgarna. Ale może to też być problem z tłumaczeniem. Może miał być penis, który brzmi już lepiej przy takiej książce
Bo mimo że jest to jedno słowo, to zmienia ono dużo. Książka sama w sobie jest delikatną odskocznią na wieczór, ale sceny sexu sprawiają, że ta delikatność staje się dziwna. Może dobrze napisana, ale jakby nie pasowała do całości.
Dobrze, że udało się mi ją kupić o połowę taniej, bo naprawdę byłabym wkurzona, że wydałam na nią 43 zł. Bo tyle nie jest warta.
Chyba już nie będę kupować innych książkę tej autorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz