wtorek, 26 listopada 2024

Wielka Księga opowieści kryminalnych. Zbrodnie pozornie niemożliwe.

 





Wielka Księga Opowieści Kryminalnych, to naprawdę wielka księga. Jej wielkość i ciężar jest zaskakująco duża. Daje to taką możliwość przenieść się w świat przeszłości, gdzie wiele ksiąg było takiego formatu.

Okładka jest w moim kolorze i wiedziałam, że chcę ją mieć. Muszę przyznać, że zaletą książki są również ilustracje przed każdym opowiadaniem. Są namalowane w starym stylu i bardzo mi się to podoba.

Książka ma swój urok, czasami biorąc ją do rąk mam wrażenie że sięgam po jakieś wybitne stare dzieło, czy też że książka ma wiele, wiele lat. To pierwsza taka pozycja w mojej biblioteczce, z czego jestem dumna i każdy odwiedzający mój dom musi zobaczyć ją.
A tak na poważnie.
Kocham kryminały i cieszę, że może poczytać autorów, których nie znałam, czy też kojarzyłam nazwiska, ale nigdy nie miałam czasu, środków aby coś ich przeczytać.
Teraz mogę.

W tej książce mamy do czynienia z opowiadaniami kilku autorów:
- Agatha Christie
- Edgar Allan Poe - zawsze chciałam coś jego przeczytać
- Stephen King - mam jego książki, ale jeszcze nic nie czytałam
- William Irish
- Peter Godfrey
- Kate Ellis
- Maurice Leblanc
Razem 20 opowiadań różnych autorów.
Przyznam się, że tylko kilka nazwisk kojarzę.
Ale cieszę, że poznam nowych dzięki tej książce.

Jako, że jest to zbiór opowiadań to trudno opisać każde opowiadanie. 
Mogę jedynie napisać, że jestem szczęśliwa móc poczytać tak wiele kryminałów w różnych stylach i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

Idealny prezent na gwiazdkę, dla tych, którzy kolekcjonują książki, czy też wygląda świetnie na własnej półce w mojej biblioteczce, razem z innymi klasykami.

można ją kupić tylko na stronie moidziadkowie.pl 

link https://moidziadkowie.pl/wszystkie-prezenty/93-wielka-ksiega-opowiesci-kryminalnych-zbrodnie-pozornie-niemozliwe-9788088333524.html


Polecam

wtorek, 19 listopada 2024

Laurie Gilmore - "The pumpkin spice cafe"

 


Jedna z najpiękniejszych okładek, jakie widziałam w tym roku. 

I to chyba jedyna zaleta tej książki

Jest jeszcze druga zaleta - barwione brzegi, ale to zobaczyłam jak kurier dostarczył książkę.

I na tym chyba zakończę to co mi się podobało.

Niestety, więcej jest wad niż zalet. 

Przede wszystkim cena książki, 50 zł za tak naprawdę książkę, która tylko wydaje się być gruba, a tak naprawdę rozdziały są oddziałane, krótkie, większe marginesy. 

Kupując książkę nastawiłam się na świetną jesienną historię, która będzie mnie zachwycać na każdej stronie. A wyszło na to, że spędziłam nad książką tydzień czasu. Czyli jak na mnie bardzo dużo. Nie ciągnęło mnie do niej i niestety już wiem, że kolejnych książek nie kupię.

Kolejna rzecz to połączenie książki romantycznej z erotyką.

To kolejna książka jaką czytam w tym roku, gdzie niby wszystko takie delikatne, romantyczne, a potem scena erotyczna jak z filmu. 

Czy naprawdę to się sprzedaje? 

Ok małym druczkiem z tyłu książki jest informacja o scenach, ale kupując ją w internecie nie widziałam ostatniej strony. Gdybym widziała, pewnie bym nie kupiła.

Sam opis książki jest taki słodki, romantyczny i jesienny, że chciało by się przeczytać coś miłego. A jeszcze jest to seria książek i czasami lubię takie poczytać, ale nie ze względu na opisy seksu. 

Człowiek, który kocha kryminały potrzebuje czasami czegoś lekkiego, ta książka miała taka być, ale nie jest.

Szkoda.

Kolejnych nie kupię, podobno scen seksu jest jeszcze więcej, a przecież nie o to chodzi w książkach. Chyba, że ktoś kupuje typowo takie to ok, ale nie w obyczajowej.


Poniższa notka od wydawcy

Kiedy Jeanie dziedziczy Pumpkin Spice Café po swojej ciotce, nie spodziewa się, że mały lokal w urokliwym Dream Harbor odmieni jej życie. Tymczasem Logan, przystojny miejscowy farmer, unika plotek jak ognia i ceni sobie spokój ponad wszystko.
Pojawienie się Jeanie w jego uporządkowanym życiu jest jak huragan – burzy jego codzienność i nie daje o sobie zapomnieć.
Choć Logan stara się trzymać z daleka od irytująco optymistycznej nowo przybyłej, czuje, że coś go do niej nieuchronnie przyciąga.
Czy pozytywne nastawienie Jeanie stopi lodowate serce zrzędliwego farmera?
Czy smak dyniowego latte i ciepło jej uśmiechu wystarczą, by przełamać bariery?
Przekonajcie się sami, jak magia kawiarni w Dream Harbor zmieni życie dwojga zagubionych serc i jak słodkie może być odnalezienie miłości w najmniej spodziewanym miejscu.



środa, 13 listopada 2024

Elena Craig - Gilmore Girls. Oficjalna książka kucharska

 



Jestem wielką fanką serialu Gilmore Girls, to serial mojego dzieciństwa. Mam go nawet na dvd (z napisami), ale dzięki temu, że jest na netflix to mogę raz na jakiś czas do niego wracać.

Serial o dziewczynach Gilmore to serial o przyjaźni, miłości, nauce i książkach. Zobaczcie to pierwszy serial, gdzie pokazano, że dziewczyna, która się uczy może być fajna, popularna.

Ale to też książka o jedzeniu, o kawie, o przekąskach. Każdy odcinek to uczta, zaczynał się od kawy i śniadania i potem przez resztę odcinka te potrawy były widoczne. Chociażby co piątkowe kolacje u Emily i Richarda.

Jedzenie rządzi i kawa :)

Książkę kupiłam bardziej sentymentalnie, nie potrzebuję kolejnej kucharskiej. Ale to Gilmore Girls i w jakimś tam stopniu powrót do lat nastoletnich.

Można dosyć szybko napisać coś o niej, nie trzeba czytać od deski do deski, bo każda strona to przepis.

Ale nie tylko przepis na jakieś danie, to też czasami krótki dialog pomiędzy Lorelai a Rory, czy też Emily, ale i przypomnienie kiedy i z jakiej okazji dane danie powstało.

Autorka również podrasowała pewne dania. Pamiętacie chorą Lorelai i moment jak Emily zrobiła jej tost bananowy? To był problem z kręgosłupem, a Rory miała bal w szkole. 

W każdym bądź razie tost z bananem był okropny.

Na szczęście autorka dodała cynamonu i czegoś jeszcze i już jest jadalny:)

Niestety tak jak wczoraj przeglądałam w składnikach jest kilka pozycji np serów, które będzie trudno poszukać w Polsce, czy też w moim mieście, ale wydaje mi się, że można je czymś zastąpić.

Pewnie wypróbuję jakieś danie i coś z niej przygotuję, mając w pamięci również moment kiedy w serialu była podana dana potrawa. Może uwielbiany przez Lorelai pudding czekoladowy będzie jako pierwszy?

Książka ma jedną wadę, niestety połowa dań nie ma zdjęcia jak powinna wyglądać.


Notka poniższa od wydawcy

Jedyna oficjalna książka kucharska z przepisami prosto z planu serialu Kochane kłopoty!

Trzymasz w ręku przewodnik po kulinarnych atrakcjach Stars Hollow i nie tylko – znajdziesz tu przepisy z restauracji Luke’a, kuchni Dragonfly Inn, cukierni Fran Weston oraz receptury dań goszczących na wielkim stole w wielkiej jadalni w wielkiej rezydencji Emily i Richarda Gilmore’ów.

Wypróbuj ulubione przepisy Gilmorek, takie jak risotto Sookie, ciastka pani Kim, burgery Luke’a czy – oczywiście! – kubek idealnej kawy i kieliszek martini dla Lorelai!

Twoje życie – lub obiad – mogą uratować sprytne wskazówki kulinarne Sookie, rady konsjerża Michela, wskazówki królowej etykiety Emily Gilmore oraz mądrości życiowe Lorelai i Rory, niedoścignionych mistrzyń w szybkim gotowaniu i jeszcze szybszym mówieniu.

PONAD 70 PRZEPISÓW na pyszne dania, desery i napoje na każdą okazję, od śniadania w biegu przez rodzinny obiad po uroczystość dla całego miasta!

WSKAZÓWKI, jak krok po kroku przygotować ulubione specjały Gilmorek.

WSPANIAŁE ZDJĘCIA potraw pomogą ci odnieść sukces kulinarny, a fotosy z serialu przypomną najciekawsze momenty z życia Rory i Lorelai.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanek i fanów Gilmore Girls!

czwartek, 7 listopada 2024

Marcin Faliński - "Obietnica Zdrady"

 


Marcin Faliński kilka dni temu wydał kolejny tom, gdzie głównym bohaterem jest Marcin Łodyna. Teraz w tym tomie główny bohater to emerytowany oficer Agencji Wywiadu. 

Książka rozpoczyna się od śmierci człowieka i kradzieży dokumentów i dysków twardych w Warszawie. Niestety osoby, które tego dokonały tak jak szybko tego dokonały, tak i szybko opuścili kraj. Byli nie do namierzenia. 

To też moment w książce, gdy pewna przewodniczka w górach widzi nad ranem cztery samoloty wojskowe, lecące bardzo nisko w stronę Rzeszowa, Krakowa od strony Ukrainy, to dzień wybuchu wojny i agencje dały pozwolenie na przelot. Wg bohaterów w tych samolotach musiały być ważne papiery, komputery, dyski, może dzieła sztuki. 

Marcin Łodyna, mimo tego, że jest na emeryturze, postanawia pomóc agencji w rozwiązaniu zagadki, ale i też poszukać osób, które wtedy zabiły i okradły w Warszawie człowieka. 

Każdy rozdział to często kolejne miejsce gdzie dzieje się coś. Czy to jest Polska, czy Bułgaria, Ukraina czy też Irak. Ciągłe zmiany miejsc, nowe postacie, ale i też kilka z pierwszego tomu. To co ważne to też poszukiwania morderców i do czego to doprowadzi. 

Marcin Faliński tak jak i w pierwszym tomie napisał typową szpiegowską powieść, chyba bardziej dla mężczyzn. Są same fakty, miejsca, akcje, bardzo mało opisów dodatkowych na które zwracają uwagę kobiety czy też jakimi emocjami kierują się bohaterzy.

Ktoś mógłby powiedzieć, że jest teraz w tej książce więcej polityki, bo faktycznie tak jest, jest zdrajca (ważna osoba z kręgu polityki Polski), który okazał się agentem rosyjskim, są informacje o wojnie, ale nie ma w tym aż tylu konkretów. Te rzeczy nie przeszkadzają w czytaniu, książka jeśli ktoś interesuje się polityką to ma w sobie dużo realizmu.

Zaskakujące są momenty podróży Łodyny po kilku krajach, ale i wątek pewnej książki. Gdybym coś o tym więcej napisała, to byłby spojler. Jedno jest pewnie, aby zacząć czytać oczyśćmy umysł. Jest bardzo dużo postaci, miejsc, więc łatwo się pogubić i czasami trzeba wrócić.

Ale gdy siądziemy już do książki to możemy być zadowoleni.