niedziela, 29 września 2024

Dorota Gąsiorowska - "Córka Powietrza"

 



"Córka powietrza" to pierwsza moja powieść autorstwa Doroty Gąsiorowskiej. Pierwsza i już wiem, że nie ostatnia. Zachwyciła mnie ta książka, wszystko co w niej było- jest idealne. Styl, pomysł, postacie, miejsca, historia i połączenie dzisiejszej postaci z tą sprzed ponad 100 lat. To wszystko daje świetne połączenie.

Książka opowiada historię młodej pisarki, która mieszka w domku rodziców pod samym lasem, puszczą, poznaje tam młodego sąsiada Emila. To wiadomo jak to będzie, ale ich poznanie to jest tło dla opowieści.

Opowieścią jest pewna niebieska ważka, która sprawia, że dziewczyna Ava znów ma natchnienie na pisanie. Ważka i pewna rzeźba, którą dostaje w prezencie od anonimowej osoby. Rzeźba bogini Sylfidy jest czymś co Ava potrzebuje w danej chwili, jest jej powierniczką i daje jej motywacje. Ava ciekawa jest wszystkiego, kto ją zrobił, od kogo ją dostała. Ta wciągająca tajemnica sprawia, że dziewczyna zaczyna marzyć, jej wyobraźnia się otwiera a wszystko wokół niej zaczyna być inne. Staje się córką powietrza.

Inną córką powietrza jest dziewczyna żyjąca ponad 100 lat temu imieniem Lalie. Początkowo jest ona dziewczynką żyjącą w małej miejscowości we Francji, gdzie wierzy się w czarcie dzieci, wiedźmy itd, potem jest młodą dziewczyną z Paryża. Fajnie poczytać o Paryżu z tamtych lat. Lalie jest dziewczyną kochającą naturę, powietrze, życie na zewnątrz. Mogłaby całymi dniami chodzić po lesie, wdychać powietrze i spotykać się z przyjaciółmi.

W pewnym momencie obie te historie się łączą i powstaje szukanie czegoś bardzo fajnego, bardzo wciągającego. Zaczynając czytać, jest problem z tym, żeby skończyć.

Jeśli chodzi o książki obyczajowe to jest jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie, tak wiem, często tak pisze, ale taka jest prawda

polecam


Poniższa notka od wydawcy

Ty decydujesz, jak wiele prawdy dasz radę odkryć. Zaufaj sobie.

Ava, odnosząca sukcesy młoda pisarka, przeprowadza się do domu rodziców w samym sercu Puszczy Zielonej, którym ma się zaopiekować podczas ich nieobecności. Choć panujące wokół cisza i spokój wydają się idealnie sprzyjać pracy, z jakiegoś powodu Ava nie może skończyć najnowszej powieści.

Co gorsza, pewnego dnia zaczynają się jej przydarzać dziwne rzeczy: najpierw od nieznanego nadawcy otrzymuje zaskakujący prezent – rzeźbę pięknej kobiety. Potem w ogrodzie dostrzega niezwykłego gościa – dziwną ważkę, która wydaje jej się wysłanniczką nie z tego świata. W tym samym czasie do opuszczonego domu w sąsiedztwie chatki Avy wprowadza się młody mężczyzna, którego zachowanie wzbudza jej niepokój. Ale najgorsze jest to, że rodzice, w których Ava zawsze miała oparcie, coś przed nią ukrywają. Ich każda rozmowa telefoniczna przynosi więcej pytań niż odpowiedzi.

Ava postanawia działać. Podążając tropem otrzymanego prezentu, trafia na ślad francuskiej pisarki i tajemnicy sprzed lat. Kim była ta zagadkowa dziewczyna i czemu nazywano ją córką powietrza?

Czy Avie uda się odkryć prawdę?
Jakie zmiany zwiastuje baśniowa ważka?
I czy największy sekret nie został ukryty w rodzinnym domu?

czwartek, 12 września 2024

Melka Kowal - "Matki na fejsie"

 


Początkowo myślałam, że jak ktoś robi taki tytuł to będzie to książka o tych nie najmądrzejszych mamuśkach, czerpiących wiedzę z fb. Wiecie tylko fora i grupki mamusiek i ich problemy, no i oczywiście odpowiedzi. Odpowiedzi osób, które nie wiedzą co mówią.

Jak ja się ucieszyłam, że jednak to normalna książka :D

Bardzo pozytywna wręcz książka, opowiadająca historię czterech mamusiek, które połączyła jedna sala w szpitalu. To tam mogą rodzić się najlepsze przyjaźnie. Los, czy też tak miało być, że cztery kobiety musiały być na jednej sali po urodzeniu dzieci. Każda z nich inna, każda z inną sytuacją życiową. Każdy z nas mógłby się z którąś utożsamić. 

Każda z dziewczyn to inna historia jej i jej rodziny. Poznajemy Luizę, bardzo elegancką i z bogatym mężem kobietę, dla której tysiak za pudełko herbatki na laktację to jest nic. Ale ma jeden problem bo praktycznie sama wychowuje synka, mąż cały czas jest w delegacjach i praktycznie nie widział synka.

Kolejną kobietą jest Klaudia, która z mężem od dawna starała się o dziecko. W końcu się udało, ale duża ilość pracy i brak finansów sprawiają, że mąż pracuje po godzinach, a teściowa musi pomagać. Tylko czemu teściowa co chwilę kupuje pasiaste ubranka dla dziecka?

Trzecią dziewczyną jest studentka, która zaszła w ciąże ze starszych mężczyzną, mimo, że kupił on jej mieszkanie i zaręczyli się to niestety, też ma pracę gdzie wyjeżdża w delegacje. Dziewczyna co raz częściej jest skazana na samą siebie.

Czwartą kobietą jest Lala, dentystka, która przypadkowo zachodzi w ciąże z facetem, który kocha dziecko, ale nie nadaje się na ojca. I jeszcze te jego interesy...

Każda z nich jest inna, ale mogą na siebie liczyć. Z każdą stroną co raz bardziej zaprzyjaźniamy się z nimi i pewnie każda mamuśka może w nich poszukać siebie.

Oczywiście nie każda strona jest idealna, miła i zabawna, zdarza się też, że dziewczyny przechodzą kryzys. Z drugiej strony ich zawirowania i to co je otacza i kto, ma wpływ na ich życie. Czy to los taki miał być? Nie wiem. Ale coś je połączyło i mimo, że nie zawsze jest idealnie to przyjaźń jest najważniejsza.

Polecam książkę


poniższa notka od wydawcy

Hejka, Mamusie! Co robicie, kiedy dziecko zjadło psią kupę?
Jakie macie sposoby, żeby wasz bombelek przesypiał noc?
Czy mocna kawa z fusami może wywołać poród?
Co zrobić, jeśli właśnie odkryłyście, że chłop zdradza was z młodszą laską???

Elegancka Luiza, nieśmiała Paulina, roześmiana Klaudia i wyszczekana Lala – wydawałoby się, że pasują do siebie jak ananas do pizzy. Ale dziwnym zrządzeniem Losu dziewczyny, które spotkały się w sali poporodowej numer jeden, z miejsca stały się mamuśkowym dream teamem.

Żadna nie spodziewała się jednak, w jak pojechany sposób potoczy się ich dalsza historia. Dlaczego mąż Luizy coraz częściej wyjeżdża w delegacje? Czy sielankowy związek Pauliny przetrwa narodziny dziecka? Czemu teściowa Klaudii tak dziwnie się zachowuje? W jakie szemrane interesy wplątał się ojciec dziecka Lali?

Jak matkowa drużyna poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu? Czego dowiedzą się po drodze? No i najważniejsze! Co powie Szczelajonca Andżela?

Dołącz do ekipy matek na fejsie i poznaj kobiety, z którymi będziesz śmiać się do łez, znajdziesz wspólny język, a być może nawet odnajdziesz siebie w którejś z nich.

Prestiż, beka jak rzeka i zabawa na cztery fajerki gwarantowane.

środa, 4 września 2024

Jarosław Szczyżowski - "Obserwatorium"


 

"Obserwatorium" - to jest jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w ostatnim czasie.

Czy samo napisanie, że jest GENIALNA wystarczy? Pewnie nie, a szkoda.

Książka wciąga nas od początku.

Uważam, że każdy miłośnik thrillerów powinien ją przeczytać. 

Tajemnica, dziwne znaki, śmierć, zagadka i Śnieżka. 

Śnieżka, czyli szczyt w Karkonoszach i Obserwatorium są ważną częścią zjawisk, które właśnie zaczynają się w górach. 

Mimo, że zaczynają się prosto jako dziwne dźwięki z komputera, to później jest co raz gorzej. Gdy Piotr Mieczkowski rozszyfruje te dźwięki, to ułożą się w zdanie - "Otwórz drogę ku nam". 

A potem będzie już tylko gorzej. Dziwna chmura, która przyciąga do siebie ludzi znajdujących się blisko, śmierć ludzi przebywających obok, do tego anomalie pogodowe i jeszcze ta plaga owadów.

Autor napisał taką historię, że zaczynamy myśleć, że faktycznie Śnieżka może być miejscem kultu czy też posiada jakieś moce magiczne. Że nic tutaj nie jest takie proste, a wszystko to co się teraz dzieje, już kiedyś miało miejsce. 

Kilka osób, które chcą pomóc natrafiają na ciekawe opowieści z przeszłości. Rysunki, opisy i rzeczy, które nie miały prawa być tam gdzie zostały znalezione. Człowiek zaczyna myśleć, że żyjemy w matrixie.

"A jeśli to wszystko, co nas otacza, jest tylko iluzją albo specjalnie zaprojektowanym kodem? Nigdy nie można być do końca pewnym, tego co się widzi."

Jarosław świetnie opisał historię, dwa dni wystarczą, żeby ją przeczytać. Książka jest naprawdę ciekawa, wciąga nas i nasza wyobraźnia zaczyna wchodzić na kolejny poziom, przy każdym kolejnym rozdziale. Pokazuje również góry jako nie do końca bezpieczne miejsce i że trzeba uważać i patrzeć na pogodę.

Jestem szczęśliwa, że ją przeczytałam i polecam !!!

Nigdy nie byłam na Śnieżce, w Karkonoszach i tak sobie myślę, że fajnie byłoby tam pojechać, ale wybieram lato jak coś, żeby na wszelki wypadek nie było śniegu :)


Poniższa notka od wydawcy

MROCZNE KARKONOSZE. NIEWYJAŚNIONE TAJEMNICE. HISTORIA RODEM Z ARCHIWUM X.
Dźwięki przybierały na sile.
Industrialne, basowe tony przenikające każdą komórkę ciała.
Uporczywe i rytmiczne, jakby ktoś nadawał komunikat z bardzo daleka.
Mieczkowski wiedział, że tej nocy już nie zaśnie.

Meteorolodzy w obserwatorium na Śnieżce rejestrują serię niepokojących dźwięków, układających się w tajemniczy komunikat. Jednocześnie wokół najwyższego szczytu Karkonoszy pojawia się gigantyczny kokon z chmur. Ludzie, którzy mają kontakt z anomalią, tracą zmysły, cierpią na chorobę popromienną, a niektórzy znikają bez wieści.

Czy zaszyfrowana wiadomość to przekaz od obcej cywilizacji, militarna prowokacja, czy może szansa dla świata, który zmierza ku upadkowi? Czy odpowiedź na to pytanie kryje się w sudeckich legendach i podaniach sprzed wieków?

Piotr Mieczkowski próbuje rozwikłać tę zagadkę. Jednak, aby to zrobić, będzie musiał opuścić obserwatorium i wyruszyć na spotkanie z Nieznanym.

A przecież nigdy nie wiesz, co czeka cię na karkonoskim szlaku.

Zwłaszcza we mgle…

poniedziałek, 2 września 2024

Felicia Kingsley - "Spotkajmy się w Central Parku"


 


"Spotkajmy się w Central Parku" to kolejna książka obyczajowa, którą przeczytałam w ostatnim czasie, bardziej ta książka to takie romansidło, nawet mogłabym nazwać harlequin, ale we współczesnym świecie.

Wiecie prawie od początku mamy romans biurowy, od początku aż iskrzy pomiędzy głównymi postaciami.

Przeczytałam ją ponad miesiąc temu i przyznam się, że teraz pisząc kilka słów o niej, za bardzo nie pamiętam co tam się działo. 

Czyli taka książka na raz... A szkoda, bo mogłaby mieć potencjał, ale zrobili z niej za bardzo romans...

To kolejna łatwa, miła i przyjemna książka, troszkę banalna, bo jak zawsze mamy dwie osoby, wrogów w pracy, którzy muszą razem coś zrobić, aby przetrwać i zakochują się. Jest to typowe dla książek romansowych i nie ma w tym nic nowego. Prawie każda obyczajówka taka jest, którą przeczytałam w ostatnich miesiącach, czy też które zostały wydane. Szczerze? Teraz czas na kryminały, muszę coś innego poczytać.

Ale mimo wszystko są rzeczy, które sprawiają, że dobrze się to czyta i ta opowieść nas wciąga. Czy zostanie w nas po miesiącu? To już inna bajka.

To przede wszystkim bardzo dobrze napisana książka, fajny styl i wątki poboczne. Charaktery obu bohaterów, ich życie i co doprowadziło ich do miejsca w którym są, ma bardzo duże znaczenie i jest to dobrze opowiedziane.

Victoria Wender otrzymuje stanowisko redaktora naczelnego w dużej amerykańskiej firmie wydawniczej, na to samo miejsce miał nadzieje pracownik firmy Knight Underwood. Od początku iskrzy między nimi, ale i trwa walka o biurko, o autorów i o miejsce w firmie.

Śmierć jednej z autorek sprawia, że muszą sami napisać książkę, bo czas wydania co raz bliżej, a okazuje się, że nie ma nawet jednego zdania w komputerze zmarłej.

Tytuł nawiązuje do miejsca, gdzie oboje się spotykają i rozmawiają na temat fabuły, ale w między czasie są wyjazdy, spotkania i możliwości, gdzie pożądanie, myśli na temat tej drugiej osoby jest na najwyższym poziomie, więc wiadomo jak to się kończy.

Książka miała potencjał, ale wkurza mnie to, że ostatnie wszystkie obyczajówki narzucają nam czytanie scen seksu, tutaj nawet to pasuje w nie których momentach, ale są książki, gdzie te sceny psują całą książkę, bo albo jest to wina tłumaczenia, albo autor chce napisać coś, co ludzie będą kupować dla scen.

Pamiętam, że czekałam na premierę, podobał mi się opis i myślałam sobie, może to być coś fajnego na lato i lekkiego. I było lekkie, ale nie zostanie w pamięci.


Poniższa notka od wydawcy

Brawurowo opowiedziana historia, wciągająca bardziej niż najlepszy film

Knight Underwood ma wszystko: elegancki loft na Upper East Side, wymarzoną pracę i zainteresowanie kobiet. Jest przystojnym redaktorem z rekordową liczbą bestsellerów na koncie, a awans na dyrektora wydawnictwa Pageturner to jego zdaniem tylko kwestia czasu. Niestety, rzeczywistość pisze dla Knighta zupełnie inny scenariusz.
Pewnego dnia w windzie spotyka swoją nową asystentkę... Tak przynajmniej mu się wydaje. Tyle że Victoria Wender, redaktorka, o którą zabiegają wydawcy z całego kraju, nie zostanie jego asystentką, a... szefową. I to taką, która zdecydowanie nie pozwoli sobie wejść na głowę.

Szybko okaże się, że Knight i Victoria mimo dzielących ich różnic będą musieli połączyć siły, by ukryć pewien sekret i uratować wydawnictwo przed upadkiem...