poniedziałek, 28 marca 2022

Stephanie Lehmann - "Butik na Astor Place"




Książka, którą kupiłam kilka lat temu że względu na wersję pocket i wielką obniżkę ceny. Przeczytałam ją dopiero dziś. Mimo, że wygląda na grubą i jest napisana drobnym pismem to czyta się ją dosyć szybko. Jest ciekawa i autorka miała dobry pomysł. Bo to nie tylko opis historii dwóch koniec które dzieli prawie wiek, ale ich życie w jakimś sensie czy to podświadomie łączy się.

Amanda i Olive te dwie kobiety dzięli wszystko, nie tylko czasy w jakich żyją, ale i wiek, podejście do życia, czy też miłość.

Amanda żyje w latach współczesnych, prowadzi Butik z ubraniami vintage i najczęściej kupuje je od starszych osób, które już ich nie potrzebują. Jedną z takich kobiet jest Jane Kelly. Ta kobieta ma już ponad 90 lat i według jej syna z jej zdrowiem jest co raz gorzej. Teraz chce się pozbyć wszystkiego co jest stare, ale i też nadal chce na tym zarobić. W jednym z kufrow z ubraniami w mufce zaszyty został dziennik.

Gdy Amanda go zaczyna czytać okazuje się, że opowiada on rok z życia Olive w NY z 1908 i 1909 roku. To były czasy gdy początkowo mieszkała w hotelu z ojcem, ale po jego śmierci jako samotna młoda dziewczyna nie mogła mieszkać już w tym samym miejscu. Musiała zmierzyć się z życiem i poszukać pensjonatu dla dziewcząt lub kobiet i iść do pracy. Ale niestety tydzień w pensjonacie kosztuje 6 dolarów i mimo wszystko nie ma tam dobrych warunków do życia, a ile płacą w domach towarowych? Tylko 7 dolarów więc 1 dolar pozostaje na życie, na jedzenie, ubranie, kosmetyki.

To czasy gdy kobiety, aby móc żyć muszą mieć przyjaciela i tak właśnie wiele dziewcząt z pracy Olive postępuje. Dla niej, która uczyła się w prywatnej szkole i zaznała lepszego życia nie jest to proste do zaakceptowania. Jednak sam fakt, że chce pracować i sama się utrzymywać sprawia, że można ją nazwać feministką, czy tez osobą która chce sama o siebie dbać, że nie potrzebuje męża i rodzenia dzieci aby być spełniona.

Amanda czytając książkę zagłębia się w jej świat i problem jej że snem sprawia, że ma wrażenie, że Olive i jej przyjaciółki są duchami w jej mieszkaniu. Od syna starszej Pani dowiaduje się, że ta wybrała jej sklep bo kiedyś tam mieszkała. Dzięki temu dziewczyna dochodzi do wniosku, że Jane musi być córką Olive.

Tak jak wspomniałam na początku, autorka miała ciekawy pomysł na książkę. Książka nie jest zła, zwłaszcza podoba mi się akcja rozgrywana w dawnych czasach. Jak były postrzegane kobiety, co musiały robić i jak żyć, aby były szczęśliwe. Jak wiele osób uważało, że tylko mąż może dać im szczęście. Nie mówię już o problemach nawet z noclegiem w hotelu, niestety bez męża lub ojca nawet nie można wejść do pokoju. Sama kobieta w wielkim mieście nie ma łatwo. Jest fajny akapit, który chciałabym przytoczyć:

Jest to więc mój ostatni wpis. Czuję, że powinnam się pożegnać. Ale komu mam powiedzieć do widzenia? Zastanawiam się, co osoba z przyszłości pomyślałaby sobie o nas, zwykłych ludzi żyjących na przełomie wieków. Może nadejdzie dzień, gdy kobiety będą cieszyły się na świecie takimi samymi prawami jak mężczyźni. Jakże bym chciała tego dożyć!

To jest piękny wpis Olive i świadczy on, że kobiety chcą zmian i zawsze ich pragnęły, ale trudno o to, żyjąc w czasach takich jak ona..


Poniższa notka od wydawcy

Nowy Jork z przełomu XIX i XX wieku.

Historia dwóch kobiet, które dzieli stulecie, lecz łączą dążenie do niezależności, talent do interesów oraz wyzwania, jakie stawia przed kobietą każda epoka.

Amanda Rosebloom jest właścicielką butiku z ubraniami vintage "Astor Place". Pewnego dnia spotyka się ze starszą zamożną damą, która chce wycenić i sprzedać swoje dawne suknie. W jej mieszkaniu w kufrze ze strojami przypadkiem znajduje zaszyty w mufce dziennik. To zapiski Olive Westcott, młodej kobiety, która w 1907 roku zamieszkała na Manhattanie. Chociaż Olive żyła przed stu laty, Amanda wkrótce pojmuje, że łączy je ze sobą niezwykle silna więź.

środa, 23 marca 2022

Lucy Gordon, Julia James, Carol Marinelli - "Zakochani w Rzymie"


 


Kupiłam książkę w wersji pocket dawno temu, gdy często podróżowałam pociągiem. Łatwo ją było schować w plecaku, a zawsze można było poczytać. Ale jej wtedy nie przeczytałam. Dopiero zaczęłam czytać ją w tym tygodniu.

Książka zawiera trzy opowiadania napisane przez kobiety i ich akcja dzieje się w Rzymie. Nie są to długie opowiadania, każde z nich można przeczytać w jeden wieczór. Są to proste historie, gdzie miłość szybko się zaczyna, potem przeważnie jakaś kłótnia i znów miłość, czyli normalka w takich powieściach. Ale czytając można zapomnieć co się dzieje za naszą wschodnią granicą, a to jest czasami potrzebne. Są one napisane prostym językiem i można powiedzieć że to typowe miłosne opowiastki, ale nie erotyki. To jest ważne dla mnie, bo takich nie cierpię książek.

Pierwsze opowiadanie "Powrót do Wiecznego Miasta" opowiada o Elise, pięknej blondynce, która po śmierci męża przenosi się do Rzymu. Jej życie z mężem nie było idealne, nie było z miłości zawarte tylko można powiedzieć, że był to szantaż. Niestety nie każdy o tym wiedział. A tym bardziej nie wiedział o tym Vincente Farnese, Włoch, który zatrudnił w swojej firmie Bena, zmarłego męża Elise. Ale czy miał jakiś powód żeby to zrobić? Dlaczego zatrudnił człowieka, którego uważał za głupca? Trzeba przeczytać, żeby się dokładnie dowiedzieć.

Drugie opowiadanie "Za każdą cenę" jest typowym miłosnym opowiadankiem. Ona Laura, wychowywana przez dziadków w Anglii dowiaduje się, że w Rzymie ma dziadka. Bardzo bogatego dziadka, a jej ojciec, który nie chciał jej znać już nie żyje. Powiadamia ją o tym Allesandro, bardzo przystojny Włoch. Aby przejąć firmę po dziadku dziewczyny, postanawia umilić jej czas w Rzymie. Ale nie wszystko idzie jak powinno. Ona miała być brzydkim, ale nowe ubrania sprawiły że jest idealna. I co teraz? Tak jak wspomniałam krótkie romansidło z tego opowiadania. Szybkie do czytania i zapomnienia. 

W trzecim opowiadaniu "Ta jedyna" poznajemy Felicity, która pewnego dnia budzi się w łóżku Luigiego. Gdy dziewczyna myśli, że coś było w nocy to okazuje się, że jej były chłopak coś dodał do jej drinka i Luigi ją uratował. Jak to bywa w takich historiach szybki iść ślub, który miałby pomoc ojcu dziewczyny, nie jest do końca tym co chciałaby ona mieć. Do tego była kochanka kręcąca się blisko nie pomaga. Czy mają szansę na szczęście? Te opowiadanie jest krótkie i nie do końca ogarniałam jego. Może trwa w przedziale 2 tygodni? Znów szybką miłość i coś co jest nierealne. 

Książka przeczytana w dwa dni. Pierwsze opowiadanie fajne, a kolejne dla zabicia czasu. To tak naprawdę nie mój klimat książek. Ale że nie miałam co czytać to poszła ta książka. 


Poniższa norka od wydawcy

Cichy szum fontanny di Trevi przyciąga romantyków i marzycieli. Wśród wąskich rzymskich uliczek pragną odnaleźć szczęście...

Powrót do Wiecznego Miasta
Elise długo tkwiła w wymuszonym, nieszczęśliwym małżeństwie. Po śmierci męża postanawia zacząć wszystko od nowa. Jedzie do Rzymu, gdzie przed laty poznała smak pierwszej miłości. Spragniona uczucia ulega urokowi przystojnego Włocha, Vincente Farnese. Ma nadzieję, że tym razem los będzie dla niej łaskawy. Nie wie, że Vincente chce tylko wyjaśnić tajemnicę z przeszłości i wyrównać rachunki...

Za każdą cenę
Allesandro zrobi wszystko dla kariery. Chcąc zostać prezesem firmy, zgadza się wziąć udział w prywatnej intrydze szefa. Ma za wszelką cenę zatrzymać w Rzymie Laurę, która chce jak najszybciej wrócić do Anglii. Zadanie jest trudne, bo Laura uosabia to, czego Allesandro nie znosi w kobietach - jest oschła, opryskliwa, a na dodatek nieatrakcyjna. Jednak pewnego dnia Laura przestaje być brzydkim kaczątkiem...

Ta jedyna
Felicity poznaje Luigiego w dramatycznych okolicznościach, które sprawiają, że stają się sobie bardzo bliscy. Wkrótce biorą ślub i wprowadzają się do rzymskiej posiadłości. Sielankę przerywa wizyta Anny, dawnej przyjaciółki Luigiego, która nie przestała go kochać i zrobi wszystko, by pozbyć się Felicity...

czwartek, 10 marca 2022

Nicholas Sparks - "Najdłuższa podróż"

 


Po książce "Jedno Życzenie" miałam wielką chęć na kolejną książkę Nicholasa Sparksa. U mojej bratowej znalazłam na półce "Najdłuższa podróż" i wiedziałam, że muszę ją przeczytać. 

Ale czy zachwyciła mnie tak jak "Jedno Życzenie", nie za bardzo. Oczywiście gdybym najpierw tą czytała to byłabym zachwycona, ale tamta książka była wybitna.

Ta książka jest bardzo ciekawa. Można powiedzieć, że mamy dwie pary bohaterów. Jedna para to Ira Levinson i jego zmarła żona Ruth. A druga para to Sophia i Luke.

Ira jest już człowiekiem w podeszłym wieku, który ma wypadek samochodowy i wpada w zaspę śniegu. Kilka dni spędza w tej zaspie i w głowie zaczyna mu majaczyć. Widzi zmarłą żonę Ruth, rozmawia z nią i wspomina czasy kiedy się poznali, pobrali i jak żyli. To opowieść o wielkiej miłości, piękna ale do końca Ira nie wierzył w to, że ma Taką żonę. Że udało mu się poślubić kobietę idealną. Wspomnienia o ich życiu sprawiają, że zapomina o bólu po wypadku, o jedzeniu, piciu.

Ale czy ktoś go uratuje? Czy przeżyje? Ile można być zamkniętym w samochodzie w wielkiej zaspie, gdzieś na bocznej drodze...


Druga para to młodzi ludzie którzy dopiero zaczynają żyć. Sophia jest na ostatnim roku studiów, a Luke jest może o rok czy dwa starczy i jest ujeżdżaczem byków, bierze udział w zawodach rodeo. Poznają się przypadkowo na jednych z jego zawodach i bardzo szybko znajomość przechodzi w coś więcej. Dzieli ich wszystko: edukacja, życie prywatne, ona woli miasto, a on swoją ziemię, ale gdy przyjaciółka Sophii jej o tym wspomina, to dziewczyna i Luke mówią, że jakoś tak będzie. Że do wakacji mają pół roku i wszystko może się zmienić. Tylko czy ta miłość przetrwa, różne przeciwności losu?

Czy uda im się być razem? Czy pokonają przeszkody? Czy to jest miłość, czy też może zauroczenie z obu stron? 

I przede wszystkim co ma wspólnego Ira i jego wypadek z tymi młodymi ludźmi?

Tak jak wspomniałam, książka jest bardzo fajna i ciekawa, bardzo szybko się ją czyta i jest romantyczna. Nie ma w niej zbędnych rzeczy, to co jest przemyślane.

Polecam


Poniższa notka od wydawcy

Dzieli ich właściwie wszystko. Łączy zaledwie... miłość. Czy wystarczająco silna, by mogli myśleć o sobie: my?

Ira Levinson ma za sobą wiele lat życia, przed sobą – zgodnie z diagnozą lekarzy – zaledwie kilka miesięcy. Kiedy prowadzony przez niego samochód wypada z oblodzonej trasy i stacza się po skarpie, unieruchomiony w nim ciężko ranny Ira jest pogodzony z tym, co nieuchronne. Szanse, że ktoś dostrzeże przysypane śniegiem auto, są bliskie zeru. Ira nie liczy na żadną pomoc, a jednak ją otrzymuje – od Ruth, zmarłej przed dziewięcioma laty żony, która pojawia się w jego majakach tak prawdziwa, że niemal może jej dotknąć. Gdy wspominają spędzone razem dramatyczne, ale szczęśliwe lata, Ruth próbuje obudzić w nim wolę przetrwania.

Cztery miesiące wcześniej Sophia poznaje sympatycznego Luke’a, który w rycerski sposób staje w jej obronie, kiedy jest nagabywana przez swojego byłego chłopaka. Wzajemna sympatia szybko przeradza się w głębsze uczucie, choć tych dwoje dzieli właściwie wszystko. Ona jest studentką ostatniego roku historii sztuki, on zakończył edukację na szkole średniej. Ona wciąż korzysta z uroków beztroskiego życia w campusie, on musi się mierzyć z twardą rzeczywistością życia na farmie zagrożonej przejęciem przez bank. Ona liczy na otrzymanie posady w muzeum w jednym z wielkich miast, on – na zwycięstwo w zawodach rodeo, które umożliwi mu zachowanie farmy. Gdzie tu miejsce na wspólną przyszłość?

Na podstawie powieści Najdłuższa podróż powstał film, który jest wyjątkową opowieścią o miłości, przeznaczeniu, zrealizowanych i niespełnionych marzeniach, śmierci i tajemnicach. W rolach głównych: Britt Robertson, Scott Eastwood, Lolita Davidovich, Alan Alda. Reżyseria: George Tillman Jr. (Notorious, Siła i honoru).

wtorek, 8 marca 2022

Maciej Makarewicz - "Atlantycka Konspiracja"

 



Od 24 lutego bardzo trudno skupić mi się jest na książkach, nie tylko na napisaniu czegoś, ale i na samym czytaniu. Staram się jednak zająć czymś myśli, aby nie sprawdzać cały czas tego co się dzieje u naszych wschodnich sąsiadów. Nie jest to proste, wskazuje to fakt, że książkę czytam już około dwóch tygodni. Nie dlatego, że jest zła, tylko dlatego, że mój mózg nie chce razem ze mną pracować tak jak powinien.

Kupiłam książkę "Atlantycka Konspiracja" jakieś dwa lata temu, ale długo czekała na półce aby ją przeczytać. Czemu ją kupiłam? Miała ciekawy opis i mimo, że napisana została przez Polaka to opowiada o Portugalczykach i to mnie zaciekawiło wtedy. Troszkę w stylu Dona Browna, a szukałam jakiejś z przygodą i historią w tle.

Opowiada ona z jednej strony o czymś co się działo w 1500 roku, a potem w latach współczesnych bohaterowie próbują to rozwikłać. Chodzi o skarb templariuszy i święty Graal. Ale w tym wypadku ten skarb jest troszkę inny niż w różnych książkach. To nie kielich, czy też arka, miska lub też potomek Jezusa, tutaj to jest coś innego. Ale nie zdradzę Wam co to jest.

Duarte Pacheca Pereira ma tajną misję z ramienia króla Portugalii w 1500 roku. Ten kosmograf wiedział, że wypływając na wody oceanu Atlantyku razem z innymi ma na swoich barkach przyszłość kraju.

Ale czy przyszłość będzie taka jak w ich wyobrażeniach? Tego się dowiemy.

We współczesnych czasach poznajemy kobietę Ana Ventura, która jest wice sekretarzem Departamentu do spraw Dziedzictwa przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa. Jednym z jej zadań było kupowanie od handlarzy z czarnego rynku eksponatów dzieł Portugalczyków.

Drugim bohaterem jest Rory Fallon, Australijczyk polskiego i francuskiego pochodzenia pracujący dla Europejskiej Agencji Wywiadowczej jako agent terenowy. Jego obowiązki to śledzenie i sporadycznie konwersacje z podejrzanymi. Pewnego dnia gdy siedział w swoim domku na plaży na telefonie dostał dwie wiadomości od Dom Joao. Dwie dziwne wiadomości. Niestety Dom Joao wysyłając je był w śmiertelnym niebezpieczeństwie.  

Dom Jaoa podał mu kilka słów

Jest z Bogiem... świętym... ojciec królewski... nawróć siedem wzgórz Hebrajczyków...

 ale co one oznaczają?

Rory postanawia go odwiedzić i tam spotyka Barbarę, która podaje się za siostrzenicę Jaoa i mężczyznę, który chce ich wszystkich zabić (Tyron Wolynn). Barbara ucieka, Rory goni za to Tyrona, ale ten mu ucieka. Wracając do domu Jaoa, Fallon spotyka Anę Venturę, która w między czasie była również w tym mieszkaniu i na kamerze rozpoznała go. Troszkę zagmatwałam, ale szybko wszystko tam się działo i trudno to streścić.

Po ich krótkiej rozmowie, postanawiają oni połączyć siły, odszukać Jaoa i rozwiązać zagadkę.

Muszę przyznać, że jak zaczyna się czytać książkę to chce się więcej i więcej. Bardzo dobrze jest napisana, nie ma zbyt dużo opisów, które byłyby nudne. Wszystko co jest opisane, jest ciekawe i czytelnik razem z postaciami może podróżować po Portugalii i kto wie może gdzieś dalej. Wątki historyczne nie straszą i przede wszystkim są ciekawe, zwłaszcza że opowiadane z ust współczesnych osób. Nie ma wracania do 1500 roku co sprawia, że książkę czyta się ze zrozumieniem.

Dosyć ciekawy jest wątek z Barbarą, dowiadujemy się, że faktycznie jest rodziną Jaoa, ale i jest hakerką. I to dosyć dobrą. Udaje jej się odszukać wuja, ale czy go uwolni? Czy może wpadnie w jakąś zasadzkę? 

Tego musicie się dowiedzieć.


Poniższa notka od wydawcy:

Czy powinniśmy napisać od nowa historię świata?
Rory Fallon, specjalista w dziedzinie starodawnej kartografii, odkrywa na swojej poczcie głosowej niespodziewaną wiadomość. Zarejestrował ją dom João, spotkany przed laty profesor z lizbońskiego Archiwum Narodowego.
Zagadkowe nagranie wprowadzi Fallona do świata starych portugalskich map, odkryje przed nim dawną polityczno-religijną intrygę związaną z pewną starożytną relikwią oraz podaruje mu klucz do rozwiązania tajemnicy legendarnego zakonu templariuszy. Jej ujawnienie może całkowicie odmienić oblicze historii zapisanej w podręcznikach…
Atlantycka konspiracja to thriller łączący trzymającą w napięciu wartką akcję z wątkami historycznymi. Sięga czasów narodzin i wzrostu potęgi Imperium Portugalskiego, czyli wydarzeń, które w epoce konkwisty oceanów sprawiły, że obraz Ziemi trzeba było wyrysować od nowa. Stawia także niepokojące pytania, na które wciąż trudno znaleźć odpowiedzi.

"Atlantycka konspiracja" na nowo odkrywa swe sekrety. Pierwsze wydanie powieści zostało znacząco zmienione, dzięki czemu przygody Rory’ego Fallona, jego kompanów i przeciwników smakują zupełnie inaczej!