czwartek, 13 lipca 2023

Jolanta Kosowska - Madeira

 



Madeira - to piękno, to miłość, to romantyczność, to również tęsknota za bliskimi.

Czytanie tej książki to jest w jakimś sensie spokój, który zaczyna nas otaczać. Czytamy i poznajemy świat trzech pokoleń mieszkańców Madery. Nie liczy się nic, tylko dalsza historia. 

A jest to dosyć ciekawa historia i gdyby nie przeczucia, to na 100% ta historia by się nigdy nie wydarzyło.

Julia przyjeżdża na Maderę do miejsca gdzie oświadczył się jej Filip. To miejsce gdzie wtedy wiedziała czym jest miłość i jaki jest ich cel w życiu, czyli bycie razem. Teraz gdy Filip zaginął została sama i szuka miejsca gdzie by się lepiej czuła. Myślała, że to miejsce ukoi jej serce, ale niestety tylko sprawiło, że myślała o samobójstwie. Miała szczęście, ktoś ją uratował i zaprowadził do swojego domu i restauracji, którą prowadziła jego matka Ama. 

To spotkanie i rozmowy z Amą sprawiły, że dziewczyna odnalazła spokój, ale i nie tylko. Ama opowiada jej swoją historię i swojego syna, to wszystko jest piękne.

Nie wiem co mogłabym napisać, aby nie zdradzić fabuły o książce, ale i jeśli chodzi o samą książkę. Jak zachęcić do przeczytania. Brakuje mi słów. Książka jest może prosta, ale piękna no i te przepisy.

Ok jest jeden minus, nie ma dokładnego przepisu na te zupy. Sama bym je ugotowała, ale potrzebuje dokładnych danych z czego ją zrobić.

Ale książkę polecam.


Poniższa notka od wydawcyKolejny świt to nowa nadzieja – na miłość, na szczęście, na nowy początek.



Wyspa wiecznej wiosny, Madera, jest cichym świadkiem miłości Julii i Filipa. To właśnie tutaj spędzili najpiękniejsze dni i najgorętsze noce, tutaj się zaręczyli. Po powrocie do Polski oboje rzucają się w wir przygotowań do ślubu. Po nietypowym, spędzonym na górskich szlakach wieczorze kawalerskim chłopak wysyła ukochanej wiadomość, a potem znika. Policja uznaje go za zaginionego, ale Julia jest przekonana, że Filip nie żyje. Zrozpaczona, wyrusza do Portugalii, by po raz ostatni odwiedzić najważniejsze dla niej miejsca, a potem popełnić samobójstwo. Los jednak naprowadza ją na trop dramatycznej rodzinnej historii, która może okazać się kluczem do odnalezienia narzeczonego…

„Madeira” to trzypokoleniowa opowieść o miłości, potrzebie akceptacji i rodzinnych traumach. W tej poruszającej historii gorące uczucia przeplatają się z wielkimi tajemnicami, a oszałamiająca przyroda koi serca i przynosi nadzieję. Bo kto raz zakocha się w Maderze, będzie tę miłość nosił w sercu na zawsze.

środa, 5 lipca 2023

Jasmine Guillory - "The Wedding date. Randka w ciemno"

 



Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Skończyłam ją jakiś tydzień temu i nie do końca miałam natchnienie, aby coś napisać. Ale jako, że  jest to nowsza pozycja to jednak coś napiszę i chyba się pomęczę. Ale będzie krótko.

Książka z typu komedii romantycznej, gdzie są wątki typowo miłosne. Niespodziewane spotkanie, chemia między nimi, szybka miłość, problemy w związku i szczęśliwy koniec. Czyli normalny film romantyczny jak z Hallmarku. 

Ostatnio coś często takie czytam...

Na plus w tej książce jest to, że jest to para o różnym kolorze skóry, oraz to jak są postrzegani przez innych. Jest troszkę o tym jak Alexa, która ma ciemniejszą skórę jest postrzegana w towarzystwie samych białych. Do tego jak ona sama się czuje, nawet jak siebie postrzega przed Drew.

Alexa jest niższa, ma szersze biodra, ma piersi, ale jest też pewna siebie i to jej pomaga. Jej praca w biurze burmistrza, sprawia również, że ma ambicje i jest wykształcona i to ważne.

Drew natomiast to przystojny biały mężczyzna, który często zmienia dziewczyny, ale żyje z nimi w przyjaźni. 

Ta książka tak naprawdę byłaby o wiele fajniejsza, gdyby nie częste opisu seksu. Czasami uważam, że przy takich romantycznych książkach, które mają być lekkie takie opisy sprawiają, że książka gubi magię.

Takie jest moje zdanie.


 



Poniżej notka od wydawcy

Miłość nie była częścią tej umowy...
Normalnie Alexa Monroe nie zgodziłaby się pójść na ślub z facetem, z którym utknęła w windzie. Jednak Drew Nichols ma w sobie coś takiego, że trudno mu się oprzeć.

Drew zostaje bez partnerki tuż przed weselem swojej byłej. Jednak nagła awaria prądu sprawia, że znajduje idealną kandydatkę na dziewczynę na niby.

Alexa i Drew bawią się w swoim towarzystwie lepiej, niż zakładali, jednak Drew musi wrócić do Los Angeles, gdzie pracuje jako pediatra, a Alexa, szefowa sztabu burmistrza, jest potrzebna w Berkeley. Szkoda tylko, że nie mogą przestać myśleć o sobie nawzajem…

Relacja dwójki profesjonalistów na ważnych stanowiskach znajduje się na prostej drodze do katastrofy. Czy ich związek na odległość dobiegnie końca, czy jednak porzucą oczekiwania i odkryją, czego tak naprawdę pragną?


Camilla Lackberg - "Kult"

 



Sa tacy autorzy, których książki mam ochotę kupić za każdym razem. Camilla Lackberg jest jedną z nich. Uwielbiałam jej pierwszy cykl, kolejny mi nie pasował, ale ten jest świetny.

Najnowsza książka "Kult" to drugi tom z policjantką Miną Dabiri i mentalistą Vincentem Walder i kolejna ich wspólna trudna sprawa.

Zawsze najgorzej czyta się książki, gdzie mordowane są dzieci, a tutaj taki jest właśnie przypadek. Porywane są małe dzieci, które później po trzech dniach znajdowane są martwe. Nic ich nie łączy, inne osoby porywają, inne miejsca pozostawienia ciał. Jedyne co łączy to blisko wody, ale to Sztokholm, który jest na wodzie, więc tego jest duże prawdopodobieństwo.

Mina i jej zespół starają się szukać łącznika między zabójstwami i przypadkiem Mina odkrywa coś, prosi więc Vincenta o pomoc. I tak zaczyna się gra w szachy. Kto ją wygra i dlaczego dzieci?

Oprócz tego wątku jest również ważny związek z córką Miny, która poznaje swoją babcię. Jak się później okazuje wszystko jest połączone jak to zwykle bywa w książkach Camilli.

Książki Lacberg mają to do siebie, że żaden wątek nie jest przypadkowy, żaden gest postaci nie jest przypadkowy, łączy się tu wszystko i w pewnym momencie jest kulminacja tego.

I to uwielbiam w jej książkach. Ciekawe morderstwa, ciekawe postacie i przede wszystkim to, że ostatnie jej książki to wręcz księgi, które zajmują moją głowę przez tydzień. To nie jednowieczorowe historie tylko tygodniowe. Czytamy w tydzień, a w książce historia trwa ponad miesiąc i to jest świetne.

Jest to o wiele bardziej wiarygodne niż historia, że mordercę łapie się w ciągu tygodnia.

Autorka dawkuje powoli te emocje, niestety początek troszkę się wlecze i jest powolny, dopiero potem rozkręca się. Ale jako fanka i to, że czekałam na książkę mam problem wyszukać jakąkolwiek wadę.

Mam nadzieję, że będzie trzecia część, gdyż chciałabym poznać dalsze losy Miny związane z rodziną.

Polecam



Poniższa notka od wydawcy

Kult to druga część trylogii autorskiego duetu Läckberg & Fexeus.

W sztokholmskiej dzielnicy Södermalm uprowadzony zostaje pięcioletni Ossian. Natychmiast rusza dochodzenie. Do policyjnego zespołu Miny Dabiri dołącza negocjator Adam Blom, który dostrzega podobieństwa do wcześniejszej sprawy – niestety o tragicznym finale. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem porwań będzie więcej. Mina Dabiri prosi o pomoc Vincenta Waldera – mentalistę, z którym nie miała kontaktu od niemal dwóch lat. Znawca psychologii, który przez wielu uważany jest za zdolnego do czytania w myślach, od razu dostrzega analogie do sprawy sprzed kilku lat. Wzajemna relacja Miny i Vincenta ma bardzo szczególny charakter. Mur, którym każde z nich oddzieliło się przed swoją przeszłością, zaczyna pękać, gdy spotykają się po raz kolejny.

Policja rozpoczyna wyścig z czasem i bezwzględnym mordercą działającym według logicznego i rytualnego schematu.

Kto wygra tę nierówną grę?