piątek, 11 sierpnia 2023

Alex Finlay - "W otchłani strachu"

 



"W otchłani czasu" to druga książka napisana przez Alex Finlay, którą przeczytałam. Pomimo, że została wydana szybciej niż "The Night Shift" to jej historia dzieje się jakieś sześć lat później. A skąd to wiem? Bo jedyna ta sama postać z dwóch książek agentka FBI Keller w "The Night Shift" na końcu urodziła bliźniaki, a w tej książce mają one już po sześć lat.

To jedyna postać która łączy te dwie pozycje i dodaje fajnego uzupełnienia obu książek. Cieszę się, że wcześniej przeczytałam tamtą książkę, bo o wiele bardziej mi się podobała, miała w sobie coś. Może dlatego, że główną postacią była kobieta. Tutaj autor na główną postać wybrał młodego studenta - Matt Pine, który dowiaduje się, że jego rodzice i młodsze rodzeństwo zmarło w Meksyku. Jako, że jego ojciec pracował w firmie która mogłaby mieć powiązania z kartelem meksykańskim to tą sprawą zajmuje się również FBI z agentką Keller.

Od samego początku Matt ma problemy, najpierw napadnięcie na ulicy, a potem problemy w Meksyku. Nic nie jest takie proste, ale wszystko zaczyna się od śmierci Charlotte. Śmierci za którą został skazany jego starszy brat. A to skazanie to był przykład niedokładności i korupcji wśród małomiasteczkowych policjantów. Tylko czy po tylu latach można jeszcze coś zmienić lub odnaleźć. Czy rodzina Matta wybrała się do Meksyku szukać jakiś informacji? Czy też może uzyskać pieniądze z ubezpieczenia za samobójstwo. Bo trudno powiedzieć czy to było morderstwo, samobójstwo czy wypadek.

Nic nie jest takie proste jakby się miało wydawać. 

Tak sobie pomyślałam, że gdyby miejsce sprowadzenia zwłok było w Chicago, a nie w Nebrasce gdzie kiedyś mieszkali to pewnie historia byłaby jeszcze inna.

Książka jest dobrze napisana i ciekawa, fajna fabuła zamknięta w jakiś tydzień jeśli chodzi o teraźniejszość i kilka opisów co się działo przed i w trakcie wyjazdu do Meksyku. Całość jest na plus, choć nie są to zbyt długie pozycje, co czasami sprawia, że czytając czegoś nam brakuje. 

To co jest fajne, to to, że przy takiej tragedii Matt ma przyjaciół, którzy są przy nim. Szkoda jedynie, że traci rodziców i młodsze rodzeństwo. 



Poniższa notka pochodzi od wydawcy

Matt Pine, student Uniwersytetu Nowojorskiego, otrzymuje wstrząsającą wiadomość:

prawie cała jego rodzina – matka, ojciec, brat i siostra – została znaleziona martwa w Meksyku, gdzie spędzała wakacje. Miejscowa policja twierdzi, że doszło do nieszczęśliwego wypadku – zatrucia gazem – ale FBI i Departament Stanu mają co do tego wątpliwości. Śmierć amerykańskich turystów trafia na pierwsze strony gazet. To już kolejny raz rodzina Pineʼów wzbudza zainteresowanie mediów.

Starszy brat Matta, Danny, odbywający karę dożywocia za zamordowanie swojej dziewczyny, był bohaterem głośnego filmu dokumentalnego, w którym sugerowano, że został niesłusznie skazany.

Po powrocie do rodzinnego miasta Matt zmaga się z wrogością mieszkańców i wspomnieniami, o których wolałby zapomnieć.

Tymczasem śmierć w Meksyku wydaje się coraz bardziej podejrzana i powiązana ze sprawą Danny’ego. Matt musi odkryć prawdę o zabójstwie, narażając własne życie i spoglądając w otchłań strachu…

W otchłani strachu zostało uznane za najbardziej oczekiwany thriller 2021 roku między innymi przez CNN, „Newsweeka” i „Readerʼs Digest”. Redakcja Amazona wyróżniła go tytułem najlepszego thrillera 2021 roku.

Mieczysław Gorzka - "Poszukiwacz zwłok"




 Czasami chęć zysku może przysłonić wszystko -odezwał się cicho.- tak samo jak nienawiść. 

I ta nienawiść jest jak najbardziej słowem kluczem tej historii. Historii związanej z mordercą młodych dziewcząt i policją, która go poszukuje. Ale niestety nienawiść wśród pracowników policji może sprawić, ze nie wszystko będzie szło tak jak powinno. 

Książka ma jakby dwa wątki, czy też dwie sprawy, które w pewnym momencie przeplatają się, ale są różne. 

Główna sprawa od której się wszystko zaczyna, to morderstwa młodych ładnych dziewcząt. Morderca zabija już od dawna, co chwilę zmienia się prowadzący te sprawy. Autor zaczyna od momentu, gdy policjant nazwiskiem Żołnierz przyjeżdża na miejsce znalezienia zwłok i od kolegi dowiaduje się, że to mu zostanie odebrane, a sprawę przejmuje Laura Wilk - Wilczyca. Żołnierz, który uważa się za samca alfa i chce być tak postrzegany jest zły, naprawdę zły tym faktem. Uważa, że kobieta powinna być uległa i być pod mężczyzną, a nie być nad nim. Postanawia coś z tym zrobić. Jako, że jest to początek historii to mogę napisać, że Wilczyca dosyć szybko wytypowała potencjalnego mordercę, ale Żołnierz go ostrzegł. I tak naprawdę w tym momencie zaczyna się robić co raz bardziej ciekawie.

Kolejnym wątkiem jest postać Macieja Lesieckiego, który dostaje zlecenie na odnalezienie ciała zaginionej piętnaście lat temu dziewczyny. Córka aktualnego ministra w tej sprawie miała dziwny tok poszukiwania. Nie ma akt tej sprawy, nie ma żadnych informacji. Nie ma ciała, jest tylko zaginiona. Maciej Lesiecki ma problem, zwłaszcza, że sam ma pewne problemy natury psychicznej. Stara się im zaradzić, ale życie prywatne nie pomaga mu w tym. Ta sprawa w pewnym momencie 

Początkowo czytając przeraziła mnie ilość postaci, ich charaktery, miejsca i same morderstwa, bo trzeba przyznać, że dzieje się dużo tutaj. Ale każda jedna osoba ma duży wpływ na całą powieść i splata ją w całość. A całość jest genialna, naprawdę.

Każda postać jest inna, Wilczyna żyje w świecie mężczyzn, sama mówi, że poświęciła wszystko do bycia kim jest teraz. Maciej Lesiecki jest tzw Poszukiwaczem zwłok - jest psychologiem pracującym z policjantami, jego życie, każdy dzień to dokładny plan, wg którego żyje co do minuty.

Policjanci tacy jak Żołnierz, Góral lub Piech - to osoby, które mają również swoje problemy i robią wszystko aby przeżyć, jeśli to można tak nazwać. Nie mają również hamulców przed dokonaniem tego co może im pomóc.  

To co mnie zaskoczyło to ilość osób mających powiązania ze światkiem przestępczym. Tutaj tego naprawdę jest pełno. 

Tak czytając doszłam do wniosku, że można byłoby z tego zrobić fajny serial taki sześcioodcinkowy, ta ilość postaci i wątków pozwoliłaby zrobić coś ciekawego.

Czytałam książkę przed oficjalną premierą (będzie 9 sierpnia) i trudno napisać mi coś, żeby nie było spojlerów, bo naprawdę łatwo można to zrobić. A chciałabym napisać dużo. Ale się nie da, bo opowiem wtedy wszystko i nie będzie niespodzianki.

Zachęcam, żebyście sami zapoznali się z książką.

Polecam

Poniższa notka od wydawcy

Komisarz Laura Wilk staje na czele grupy śledczej poszukującej brutalnego zabójcy nastolatek, co nie podoba się jej kolegom z wydziału kryminalnego. Mimo początkowych sukcesów, brak współpracy między policjantami komplikuje sytuację. Kiedy jeden ze śledczych zostaje zamordowany, komisarz Wilk uświadamia sobie, że problem jest o wiele poważniejszy, niż jej się początkowo wydawało.
Maciej Lesiecki, psycholog współpracujący z policją, jest tak uwikłany w walkę z traumami z dzieciństwa, że nie dostrzega niepokojących zdarzeń, które nagle pojawiają się w jego życiu. Powoli traci kontrolę i jest coraz bardziej zagubiony. Nieoczekiwanie otrzymuje propozycję od nieznajomej kobiety. Ma znaleźć zwłoki zaginionej przed wielu laty młodej dziewczyny. Przyjmuje to zlecenie wierząc, że dzięki temu rozwiąże wszystkie swoje problemy. A sprawa ta nie jest prosta i niesie ze sobą wiele zagrożeń.
Pomimo własnych problemów komisarz Wilk próbuje pomóc Lesieckiemu. Oboje wpadają w pułapkę. Muszą walczyć o życie w świecie, gdzie wrogowie pozostają wrogami, na przyjaciół nie można liczyć, a za rogiem czai się nieuchwytny zabójca.