Byłbym dziś zupełnie inną osobą, gdybym nie miał za sobą wzlotów i upadków normalnego życia, które równoważyły szaleństwo związane z Harrym Potterem. Doświadczyłem tego, co najlepsze z obu tych światów.
Jako wierna fanka książek o Harrym Potterze, wiedziałam, że muszę kupić tą pozycję.
To jest obowiązkowa pozycja dla Potteromaniaków, zwłaszcza jak ktoś polubił postać Draco Malfoya.
Ale nie tylko, jeśli lubicie Toma Feltona i obserwujecie go na portalach społecznościowych to wiecie, że jest to chłopak z mega wielkim dystansem do siebie, jest szczery, nie uważa się za gwiazdę i jak wspomniał na początku książki - bycie aktorem nie było jego marzeniem. To się stało, że zaczął grać.
Ta książka to w większości opowieść na planie filmów o Harrym Potterze, ale i też opowieść o rodzinie, o problemach w dorosłym życiu i znakomitych aktorach, którzy sprawili, że jest kim jest.
Początek książki opowiada o reklamach, filmie "Pożyczalscy" i "Anna i król".
Potem zaczyna się Harry Potter. To wszystko co czytamy o życiu na planie sprawia, że się uśmiecham. Są osoby, które stwierdzą, że to nie biografia a po prostu zapiski z planu, aby zarobić kasę. Ale nie zgadzam się. Tom Felton wchodząc na plan miał już za sobą dwa filmy z gwiazdami wielkiego formatu. Wchodząc na casting, nie wiedział na co się pisze, ale jego styl bycia sprawił, że okazał się idealnym Malfoyem.
Tlenione włosy, podłużna szczęka, wzrost, figura i styl elegancika. Wydaje się być idealny, ale tylko czytając możemy się dowiedzieć jaki był naprawdę.
A naprawdę najważniejsza dla niego była normalność, bycie zwykłym nastolatkiem. Miał więcej szczęścia jak sam przyznaje niż Złote Trio. Nie był aż tak rozpoznawalny, ale też nie był anonimowy.
W książce to drań, w życiu najlepszy przyjaciel jakiego można mieć. Widać to po tym jaki ma kontakt z większością aktorów. Zobaczcie bliźniacy, Mathew Lewis, Emma, Daniel, Rupert, ale i Jason Isaacs czyli filmowy Lucjusz Malfoy. Częste spotkania, granie w golfa z bliźniakami, akcje charytatywne, ale i dokuczanie sobie na portalach społecznościowych sprawia, że da się go lubić i przede wszystkim oni lubią siebie nawzajem.
I to jest fajne, to że przyjaźń pozostała.
Ta książka to również postrzeganie młodego człowieka względem aktorów i tego jaki mieli oni wpływ na dziecięcych aktorów. A tych aktorów wielkiego formatu było wielu, więc naprawdę warto przeczytać książkę Toma Feltona.
Może jestem stronnicza, bo uwielbiam go, ale i wiem teraz, że miał nałogi i nie dorastał w idealnej rodzinie. Ale wyrósł na człowieka którego można lubić i warto przeczytać najpierw a dopiero potem osądzać.
- "Czy Pan jest bogaty?"
Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Myślę, że nie w pełni zrozumiałem, o co mu chodzi. Powiedział mi, że on sam jest bogaty nie z powodu posiadanych pieniędzy, ale rodziny, która go otacza. Wiedział, co jest ważne w życiu. Wiedział, że powinien pomagać ludziom, a wtedy oni będą pomagać innym. Dzisiaj to rozumiem. Jedynym prawdziwym bogactwem, jakie mamy w życiu, jest wpływ, jaki wywieramy na otaczających nas ludzi.